Miller zaproponował zakład. Pawlak go przyjął
Wciąż trwają spekulacje, kogo prezydent wyznaczy do utworzenia nowego rządu. Leszek Miller i Waldemar Pawlak założyli się o to w programie na żywo.
W trakcie sobotniego programu "Prezydenci i Premierzy" na antenie Polsat News gośćmi Jarosława Gugały byli były prezydent Bronisław Komorowski i trzech byłych premierów: Leszek Miller, Waldemar Pawlak, a także Jan Krzysztof Bielecki.
Politycy dyskutowali między innymi, jaką decyzję podejmie teraz Andrzej Duda i komu powierzy formowanie nowego rządu. Leszek Miller uważał, że prezydent pozostanie wierny swojemu obozowi politycznemu. Z kolei Waldemar Pawlak był zdania, że nie należy przekreślać różnych możliwych scenariuszy.
Wówczas Miller zaproponował zakład. - Jestem gotów założyć się z panem senatorem Pawlakiem, że pan prezydent nie powierzy w pierwszym rzucie misji tworzenia rządu przedstawicielowi większości parlamentarnej, tylko przedstawicielowi PiS - mówił Leszek Miller. Pawlak zakład przyjął. Nie wiadomo jednak, o co się założyli, ponieważ uznali, że ustalą to poza anteną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwa razy pod prąd na S7. Kuriozalne zachowanie kierowcy busa
Wybory 2023. Zakład o dwie bańki mleka
To nie pierwszy zakład między politykami w programie telewizyjnym. Rok temu także na antenie Polsat News doszło do innego nietypowego zakładu. Dzień przed programem Michał Pierończyk wygrał wybory na prezydenta Rudy Śląskiej. Miłosz Motyka z PSL stwierdził wówczas, że władza PiS się kończy. - Wczoraj Ruda Śląska, jutro cała Polska - zadeklarował rzecznik prasowy PSL.
Prócz niego w studiu byli także Kazimierz Smoliński z PiS i Katarzyna Lubnauer z KO. Smoliński oczywiście oponował. - To samo mówiliście przed poprzednimi wyborami - stwierdził poseł PiS. Doszło wówczas między panami do zakładu, czy PiS straci władzę. Teraz Miłosz Motyka upomina się o wygraną.
Źródło: Polsat News