Założyciel Daewoo skazany na 10 lat więzienia
Seulski sąd skazał na dziesięć lat więzienia za oszustwa finansowe założyciela i byłego szefa koncernu Daewoo Kim Wu-czunga, uważanego swego czasu za człowieka, który odegrał ważną rolę w budowie gospodarki Korei Południowej.
Sąd zadecydował też, że Kim ma zapłacić grzywnę w wysokości dziesięciu milionów wonów (10.600 USD); ma także, jak pisze agencja AFP, zwrócić państwu astronomiczną sumę 22 miliardów dolarów.
Kim uciekł z Korei w 1999 roku, kiedy Daewoo zbankrutowało w wyniku jednego z największych krachów finansowych w świecie, obciążone górą długów przekraczającą 70 mld dolarów. Założyciel koncernu rok temu powrócił jednak do kraju, oddając się w ręce sądu.
Kim był oskarżony o nielegalne zaciągnięcie kredytów w wysokości 10 bilionów wonów (9,67 mld dolarów), sprzeniewierzenie 20 mld dolarów ulokowanych na zagranicznych kontach oraz współudział w sfałszowaniu ksiąg rachunkowych Daewoo na łączną sumę około 41 bilionów wonów (blisko 40 mld dolarów).
Kim Wu-czung zaczynał jako handlarz odzieżą; w 1967 roku zainwestował około 5 tys. dolarów w fabrykę tekstylną. Wkrótce rozbudował ją w wielki konglomerat, obejmujący takie dziedziny jak elektronika czy przemysł motoryzacyjny i zatrudniający swego czasu 320 tys. osób w 110 krajach (nie wykluczając Polski, gdzie zaangażował się w produkcję samochodów).
Przemysłem motoryzacyjnym zainteresował się w 1982 r. Wówczas kierowany przez niego konglomerat Daewoo Group przejął istniejącą jeszcze od 1937 roku firmę samochodową z Inczom, przekształcając ją w znany koncern Daewoo Motors.
Zaciągane gorączkowo kredyty pozwalały Kimowi podtrzymywać ekspansję Daewoo. Kiedy w 1997 roku kryzys finansowy w Azji uderzył także w Koreę Południową, Daewoo upadło. W sierpniu 1999 roku rząd w Seulu przejął kontrolę nad długami Daewoo.
Daewoo Motors istnieje obecnie jako firma samochodowa, będąca własnością koncernu General Motors.