Załatwiał sprawy za Michałki, spodnie i buty
Prokuratura w Rybniku postawiła 59-letniemu Ryszardowi P. pięć zarzutów żądania i przyjęcia korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej - informuje "Dziennik Zachodni". Korzyści to m.in. Michałki, spodnie, buty, modele aut.
24.06.2014 | aktual.: 24.06.2014 04:30
Ryszard P. pełnił funkcję inspektora nadzoru. Do jego obowiązków należało m.in. przyjmowanie zawiadomień o zakończeniu budowy, wniosków o udzielenie pozwolenia na użytkowanie obiektów budowlanych oraz prowadzenie postępowań naprawczych.
Jak ustalono w toku śledztwa, w lipcu i sierpniu 2013 roku oskarżony miał brać łapówki. Dzięki nim odstępował od tzw. procedury naprawczej i klient nie musiał się martwić nałożeniem kary pieniężnej w związku z rozbieżnościami pomiędzy projektem budowlanym a faktycznym wykonaniem nowo wybudowanych domów mieszkalnych. Łapówki również gwarantowały, że inspektor nie wniesie sprzeciwu do ich użytkowania.
Ze śledztwa wynika, że inspektor żądał zawsze konkretnych prezentów, np. 1500 złotych w gotówce i konkretnego modelu samochodu marki Nissan o wartości 575 złotych. Przyjął też dwukrotnie buty sportowe, spodnie, samochodowe światła LED do jazdy dziennej, termometr samochodowy, telefon, słodycze w postaci Michałków, czy konkretny model wiatraka do modelu turbiny elektrowni wiatrowej o wartości 170 złotych.
Wkrótce ruszy proces. Od początku, mimo zeznań rybniczan, Ryszard P. nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia.