Zakpli z Trumpa przy Macronie. Sprawa "wojny Albanii z Azerbejdżanem"
Albański premier Edi Rama w żartobliwy sposób zakpił z wpadki Donalda Trumpa. Podczas szczytu w Kopenhadze zwrócił się do prezydenta Francji Emanuela Macrona w obecności prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa z "pretensjami", że ten nie pogratulował im pokoju wypracowanego przez prezydenta USA.
W Kopenhadze odbywa się spotkanie Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC).
Dziennikarze uchwycili rozmowę premiera Albanii Edi Rama z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. - Powinniście nas przeprosić. Nie pogratulowaliście nam porozumienia pokojowego, które prezydent Trump zawarł między Albanią a Azerbejdżanem. A włożył w to naprawdę wiele wysiłku. Naprawdę wiele - żartował albański premier do prezydenta Francji.
Tuż obok stał prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, który wraz z Macronem zaczął się śmiać.
USA szykują się na wojnę? Jest komentarz eksperta
Wpadki Trumpa. Godzi kraje niepokłócone
Słowa premiera Albanii odnoszą się do jeden z wielu wpadek Donalda Trumpa.
Trump powiedział, że zakończył "35-letnią wojnę między Azerbejdżanem i Albanią", mając oczywiście na myśli Azerbejdżan i Armenię. Do tego błędnie wymówił Azerbejdżan.
Innym razem natomiast, przypisał sobie zasługi za "zakończenie wojny Kambodży z Armenią", myląc tym razem Kambodżę z Azerbejdżanem.
W rzeczywistości konflikt dotyczy Armenii i Azerbejdżanu, a sporny region Górskiego Karabachu jest częścią Azerbejdżanu, zamieszkiwaną przez Ormian.
Na początku sierpnia prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew i premier Armenii Nikol Paszinian podpisali w Białym Domu w obecności Donalda Trumpa umowę dotyczącą utworzenia korytarza tranzytowego łączącego Azerbejdżan z Nachiczewańską Republiką Autonomiczną. Połączenie to nazwano "Szlakiem Trumpa na rzecz Międzynarodowego Pokoju i Dobrobytu".