Zakopane się wycofuje. Kupcy oprotestowali nową opłatę targową
Po burzliwych protestach handlarzy Zakopane tymczasowo rezygnuje z wprowadzenia nowej opłaty targowej. Lokalni przedsiębiorcy utrzymują, że nowe zasady mogą doprowadzić do upadku wielu zakopiańskich biznesów.
Co musisz wiedzieć?
- Zakopane planowało wprowadzenie nowej opłaty targowej dla właścicieli kramów i straganów, co miało pomóc w załataniu dziury budżetowej miasta.
- Protesty handlarzy doprowadziły do wycofania się z tego pomysłu. Handlarze argumentowali, że dodatkowe opłaty mogą doprowadzić ich do bankructwa.
- Miasto planuje przeprowadzenie konsultacji publicznych z handlarzami, aby wypracować akceptowalne rozwiązanie dotyczące opłat.
Dlaczego Zakopane chciało wprowadzić nową opłatę?
W Zakopanem w różnych punktach miasta działa - według wyliczeń samych urzędników - około 500 kramów. Sprzedawane są na nich pamiątki, serki, miody, dżemy i inne lokalne przysmaki.
Drobni kupcy prowadzą też małą gastronomię, oferując turystom lody, gofry, tosty czy też zapiekanki. Największe zagęszczenie stoisk jest na dolnych Krupówkach, placu pod Gubałówką, deptaku na szczycie Gubałówki czy też pod Wielką Krokwią.
Drobni przedsiębiorcy, którzy prowadza takie punkty, płacą oni podatek dochodowy, a także w wielu wypadkach czynsz za wynajem kramu lub udostępnienie powierzchni na postawienie stoiska. W wielu wypadkach są to kwoty nawet do 2 tys. zł miesięcznie za powierzchnię rzędu 2-4 metrów kwadratowych.
Zakopane planowało wprowadzenie nowej opłaty targowej, aby zwiększyć wpływy do miejskiego budżetu. Burmistrz Łukasz Filipowicz uznał, że drobny handel jest na tyle rozwinięty, że powinien bardziej wspierać finanse miasta. Nowa opłata miała wynosić 4 zł dziennie za każdy metr kwadratowy powierzchni handlowej. To jednak spotkało się z ostrym sprzeciwem lokalnych przedsiębiorców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce są prawdziwym hitem. Wyczekiwana atrakcja już otwarta
Jakie były reakcje handlarzy na nowe opłaty?
Handlarze z Zakopanego wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec planowanych opłat. Kupcy utrzymują, że projekt miasta prowadzi do drenowania kieszeni najuboższych przedsiębiorców. Handlarze argumentują, że opłaty dla właścicieli kramików są niesprawiedliwe w porównaniu do podatków płaconych przez większe sklepy.
Co dalej z opłatą targową w Zakopanem?
Po protestach handlarzy miasto zdecydowało się tymczasowo wycofać z wprowadzenia nowej opłaty targowej. Urzędnicy burmistrza zadeklarowali, że na razie nie będą pobierać tych pieniędzy, a zamiast tego przeprowadzą konsultacje publiczne z handlarzami. Celem jest wypracowanie rozwiązania, które będzie akceptowalne dla obu stron. Handlarze obawiają się jednak, że temat powróci po wakacjach.
Przeczytaj również: IMGW wydało alerty. Obowiązują prawie w całej Polsce
Źródło: Onet