Zakopane. Nie żyje pobity 25‑latek. Dramat na wieczorze kawalerskim
Nie żyje 25-latek pobity w weekend na Krupówkach w Zakopanem. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna brał udział w dużej bójce. Zdaniem śledczych biło się kilkanaście osób, w tym uczestnicy wieczoru kawalerskiego. 25-latek osierocił 3-letnią córkę i zostawił żonę w ciąży.
14.09.2021 17:41
Informację o śmierci 25-latka przekazała w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Małgorzata Czaplińska ze Szpitala Powiatowego w Zakopanem. - We wtorek rano potwierdziliśmy zgon mężczyzny, który został pobity na Krupówkach w nocy z soboty na niedzielę - powiedziała wicedyrektor zakopiańskiej placówki ds. medycznych.
Mężczyzna został znaleziony na chodniku w niedzielę ok. godz. 2 w nocy przez patrol zaalarmowany o bójce. 25-latek był nieprzytomny i miał rozległy uraz głowy.
W szpitalu od razu trafił na Odział Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie podłączono go do aparatury podtrzymującej życie.
Zobacz też: Najnowszy sondaż i "koniec efektu Tuska"? Mamy komentarz z PO
Okoliczności pobicia 25-latka wyjaśnia zakopiańska prokuratura. Zdaniem śledczych w weekendowej bójce na Krupówkach brało udział kilkunastu mężczyzn.
Zakopane. Nie żyje pobity na Krupówkach. Dramat na wieczorze kawalerskim
Jedna z grup liczyła 12 osób, a wśród nich był 25-latek. Z ustaleń portalu gazetakrakowska.pl wynika, że mężczyźni przyjechali do Zakopanego na wieczór kawalerski. W trakcie bójki 25-latek miał upaść i uderzyć głową w krawężnik.
Śledczy przesłuchali kilku mężczyzn, którzy towarzyszyli pobitemu. - Nie ma jednak podstaw do postawienia im zarzutów - powiedział "GK" Rafał Porębski.
Małopolski dziennik wyjaśnia, że 25-latek osierocił 3-letnią córkę i zostawił żonę w ciąży. Znajomi uruchomili zbiórkę pieniędzy dla kobiety.