Zakończyła się wizyta premiera Millera w Moskwie
Polska przekaże przedstawicielom rosyjskiego rządu wykaz firm, które ze względu na swoje osiągnięcia mogłyby uczestniczyć w dużych inwestycjach na terenie Rosji - to jedno z ustaleń, jakie zapadło podczas wizyty Leszka Millera w Moskwie.
Dla Polski bardzo niekorzystny jest olbrzymi deficyt w handlu z Rosją. Starałem się przekonać moich rozmówców w Moskwie, że jest potrzeba zwiększenia obecności polskich firm, przedsiębiorstw i polskiego kapitału na rynku rosyjskim - powiedział premier dziennikarzom w czwartek, podsumowując swoją oficjalną wizytę.
Pytany o rozbieżności dotyczące kontraktu gazowego podkreślił, że rzecz wymaga gruntownego zbadania. Nas interesują nie tylko programy przesyłania surowców energetycznych z Rosji na Zachód, które są zrealizowane. Nas interesuje strategia, którą Rosjanie mają zamiar realizować w najbliższej przyszłości - mówił Miller.
Pytany, czy to oznacza możliwość renegocjacji umowy z Rosją podkreślił, że dziś nie wykluczamy żadnej możliwości. Ważne jest, by patrzeć na ten problem przez pryzmat nie tylko jednego kontraktu, czy jednego rurociągu, ale żeby patrzeć w sposób kompleksowy. Aby to uczynić, trzeba znać strategię, która jest obliczona na wiele następnych lat - stwierdził premier.
Według Millera, nie były krytyką jego poprzednika na stanowisku premiera słowa prezydenta Władimira Putina, który gratulował mu wygranych wyborów i wyraził nadzieję, że obecnie stosunki między Polską a Rosją ulegną zasadniczej zmianie.
Nie, prezydent Putin nie odnosił się do poprzedniego rządu. Pogratulował mi wyniku wyborów, bo spotkałem się z nim po raz pierwszy - mówił Miller. Ale - jak dodał - nie ma co ukrywać, ostatnie lata charakteryzowały się chłodną atmosferą w stosunkach we współpracy polsko-rosyjskiej.(ej)