Zakończył się protest kolejarzy na dworcu w Płaszowie
Kolejarze związkowcy, blokujący od godz. 23 w
środę dworzec PKP Kraków-Płaszów, około godziny trzeciej nad ranem
zeszli z torów i udali się na rozmowy do dyrekcji PKP -
poinformowała w czwartek podkom. Sylwia Bober z zespołu
prasowego małopolskiej policji.
13.11.2003 | aktual.: 13.11.2003 11:44
Informację potwierdził przewodniczący okręgowej sekcji kolejarzy NSZZ "Solidarność" Henryk Sikora. "Właśnie czasowo zawieszamy pikietę i udajemy się na rozmowy z dyrekcją dwóch zakładów PKP" - powiedział Sikora.
Wyjaśnił, że rozmowy będą dotyczyły głównie "wyciągnięcia konsekwencji wobec osób, które dopuściły się łamania praw związkowych w ostatnich dniach".
Łamanie praw związkowych miało polegać na tym, że "pracownicy byli w różny sposób zastraszani, by zniechęcić ich do udziału w strajku", np. poprzez nakłanianie do podpisywania oświadczeń i wyłączanie telefonów między posterunkami ruchu.
Blokada dworca w Płaszowie doprowadziła do utrudnień w ruchu pociągów, które kierowane były na trasy okrężne z pominięciem stacji Kraków-Płaszów. Pięć pasażerskich pociągów dalekobieżnych miało kilkudziesięciominutowe opóźnienia. Największe opóźnienie, sięgające 148 minut, miał pociąg Zakopane - Warszawa. PKP nie ma na razie informacji o ewentualnych stratach finansowych.