PolskaZakończył się marsz tolerancji "Zobaczcie nas"

Zakończył się marsz tolerancji "Zobaczcie nas"


Pod Wawelem zakończył się marsz tolerancji "Zobaczcie nas". Według policji, uczestniczyło w nim około 1200 osób. Zdaniem Roberta Biedronia, prezesa Kampanii Przeciw Homofobii, która zorganizowała pochód, takie manifestacje powinny się odbywać w Polsce częściej.

Zakończył się marsz tolerancji "Zobaczcie nas"
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Bednarczyk

07.05.2004 | aktual.: 07.05.2004 21:21

"Polska demokracja okazała się niepełną demokracją. Ciągle nie nauczyliśmy się akceptować i tolerować inności oraz różnorodności światopoglądowej. Potrafimy tylko rzucać kamieniami. Takie marsze muszą się pokazywać na polskich ulicach częściej. Dzisiejsze wydarzenie jest przykładem, jak bardzo brakuje nam dyskusji wobec różnorodności, wolności i tolerancji" - mówił Biedroń, trzymając w ręce kamień, którym został uderzony w klatkę piersiową.

Podczas przemarszu gejów, lesbijek i ich przyjaciół, doszło do utarczek słownych i przepychanek z przeciwnikami homoseksualistów. Policja nikogo nie zatrzymała.

Przeciwnicy homoseksualistów zgromadzeni pod Krzyżem Katyńskim u stóp Wawelu przywitali marsz gwizdami i okrzykami "Eurogeje!". Policja nie dopuściła jednak do spotkania obu demonstracji.

Zmieniono trasę marszu gejów i lesbijek, który przeszedł około 50 metrów od przeciwników. Uczestnicy szli pod Wawel nie jak pierwotnie zakładano Plantami, lecz ulicami Dominikańską i Grodzką.

W marszu wzięli udział m.in. posłowie SdPl Andrzej Celiński i Joanna Sosnowska, poseł niezrzeszony Janusz Lisak, senator Marek Balicki (SdPl) oraz senator Maria Szyszkowska (SLD).

"Każda mniejszość, jeśli nie szkodzi innym grupom i innemu człowiekowi powinna mieć możliwość nie tylko zabiegania o swoje prawa, ale także szukania poparcia opinii publicznej" - powiedział Andrzej Celiński. Dodał, że ponieważ prawo to zostało zanegowane przez niektóre partie i ugrupowania, postanowił przyjechać do Krakowa i wziąć udział w marszu.

Przeciwko organizacji marszu tolerancji wypowiedzieli się m.in. radni Sejmiku Województwa Małopolskiego, Liga Polskich Rodzin, Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi, Młodzież Wszechpolska, a także krakowska Platforma Obywatelska. W obronie festiwalu stanęli m.in. Wisława Szymborska, Czesław Miłosz, Partia Zielonych i Federacja Młodych Socjaldemokratów.

Uczestnicy marszu mieli tęczowe flagi - symbol ruchu gejowskiego, flagę UE oraz transparenty z hasłami: "Stop dyskryminacji gejów i lesbijek", "Demokracja, tolerancja, akceptacja", "Miłuję wszystkich", "Akceptacja zamiast nienawiści", "Gejów przynosi bocian hetero". Przechodniom rozdawane są naklejki z napisem "Wolność-równość-tolerancja".

Adam Rogalewski z Kampanii Przeciw Homofobii, która zorganizowała marsz, aapelował do policjantów, by pomogli w jego bezpiecznym przebiegu. "Pokażmy, że Kraków zasługuje na tolerancję" - mówił do zgromadzonych Rogalewski.

Marsz był jednym z wydarzeń Krakowskich Dni Kultury Gejowskiej i Lesbijskiej "Kultura dla Tolerancji", które potrwają do niedzieli.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)