Zakaz edukacji seksualnej. Ruszyły prace nad projektem
Edukacja seksualna w szkołach to jeden z tych tematów, który regularnie powraca do debaty publicznej. Jeszcze w październiku ubiegłego roku PiS zgodnie głosował za ustawą nazywaną "Stop Pedofilii". Okazuje się, że właśnie ruszyły prace nad projektem zakazującym edukacji seksualnej.
Poseł Piotr Sak z Solidarnej Polski, szef komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poinformował o rozpoczęciu procedury mającej na celu merytoryczne rozpoznanie projektu zakazującego niektórych form edukacji seksualnej.
Projekt ten wprowadza do Kodeksu karnego karę dwóch lat pozbawienia wolności za publicznie propagowanie lub pochwalanie podejmowania przez małoletniego obcowania płciowego. To jednak nie wszystko. Trzy lata więzienia ma grozić tym, którzy dopuszczą się owego czynu na terenie szkoły.
Edukacja seksualna przestępstwem?
W uzasadnieniu do projektu czytamy: "odpowiedzialne za edukację seksualną środowiska wchodzą do kolejnych placówek oświatowych w Polsce, rozbudzając dzieci seksualnie oraz promując wśród uczniów homoseksualizm, masturbację i inne czynności seksualne”.
Projekt nosi nazwę "Stop Pedofilii" i powstał z inicjatywy Fundacji Pro-Prawo do Życia. Przypomnijmy, ze fundacja jest właścicielem ciężarówek, które krążą po ulicach polskich miast. Na furgonetce widnieje napis "Stop pedofilii”, a także lista rzeczy, których "'lobby LGBT' chce uczyć dzieci w szkole”.
Duże emocje budził ponadto ubiegłoroczny projekt zmian w Kodeksie karnym, pod którym fundacja zebrała 265 tys. podpisów. W październiku 2019 roku w 20 miastach odbyły się przeciw niemu manifestacje pod hasłem: "Jesień średniowiecza. Nie dla zakazu edukacji seksualnej".
Projekt przechodził wówczas pierwsze czytanie na sali plenarnej i został skierowany do komisji nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Mimo że prace nad nim zostały przerwane, to komisja powróciła do nich 5 sierpnia. Poseł Piotr Sak zapowiedział, że podkomisja będzie "w sposób drobiazgowy, pedantyczny weryfikowała wszelkie kwestie związane z projektowanym aktem normatywnym".
Źródło: Rzeczpospolita