Trwa ładowanie...
07-11-2012 11:55

Zagraniczne media o zwycięstwie Obamy w wyborach prezydenckich w USA

Francuskie media podkreślają, że w przeciwieństwie do wielu europejskich liderów prezydent USA Barack Obama pozostał u władzy, mimo niezadowolenia społecznego wywołanego kryzysem gospodarczym. Z kolei Ponowne niemiecka prasa oceniała, że zwycięstwo Obamy nie było triumfalne i pełne blasku. Jak pisze "Sueddeutsche Zeitung" następnym przeciwnikiem Obamy będzie "ponura przyszłość" Ameryki.

Zagraniczne media o zwycięstwie Obamy w wyborach prezydenckich w USAŹródło: PAP/EPA, fot: Kamil Krzaczyński
d2z6xd1
d2z6xd1

Według prasy nad Sekwaną reelekcja Obamy nie budzi jednak entuzjazmu ani w Ameryce, ani na świecie.

Lewicowy dziennik "Liberation" zamieszcza okładkę z wielkim napisem "YES!", na którym widać Baracka Obamę z uśmiechem i ulgą na twarzy.

"Najedliśmy się przez niego strachu. Ale Obama zwyciężył w walce, w której klęskę ponieśli Sarkozy, Berlusconi, Zapatero, Brown. Udało mu się ponownie wygrać wybory, mimo kryzysu ekonomicznego, z którego Stany Zjednoczone jeszcze się nie wydobyły" - komentuje gazeta nie kryjąca swojej sympatii dla kandydata Demokratów.

"Amerykanie woleli jednak niedoskonały bilans i nawet niepewne projekty urzędującego prezydenta od ryzykownej ekonomii 'voodoo' jego republikańskich przeciwników. I słusznie" - uważa "Liberation". Po czym uzasadnia swoje poparcie dla amerykańskiego prezydenta: "Obama naprawił najpoważniejsze szkody wyrządzone przez jego republikańskiego poprzednika. Uniknął zapaści gospodarki swojego kraju, zreformował system zdrowotny i uratował sektor motoryzacyjny. I zrobił to wszystko, utrzymując cywilizowane stosunki z resztą świata" - zaznacza lewicowa francuska gazeta.

d2z6xd1

Dodaje, że Obama, który nie budzi dziś nadziei, jakie budził wśród wyborców cztery lata temu, "powinien dziś dowieść, że potrafi jeszcze zmieniać swój kraj".

"Barack Obama, odsłona 2" - takim tytułem, nawiązującym do popularnych amerykańskich seriali, przywitało reelekcję prezydenta USA centroprawicowe "Le Figaro".

Dziennik zaznacza, że reelekcja Obamy została z ulgą przyjęta w całej Europie, choć bez nadmiernych nadziei, jakie towarzyszyły jego pierwszemu zwycięstwu w 2008 roku. Według tej gazety po czterech latach w Białym Domu dawny "człowiek zmiany" ustąpił miejsca prezydentowi świadomemu granic swoich działań.

"Le Figaro" podkreśla, że do zwycięstwa Obamy doszło teraz w "skrajnie podzielonej" politycznie Ameryce i w czasie drugiej kadencji prezydent powinien "przezwyciężyć te podziały". Dziennik zauważa, że Baracka Obamę czeka duże wyzwanie, gdyż dla przeforsowania swoich projektów będzie zmuszony do współpracy z Republikanami, zachowującymi większość w Izbie Reprezentantów.

d2z6xd1

Katolicki dziennik "La Croix" tytułuje swój komentarz o nadchodzącej drugiej kadencji Obamy: "Cztery lata więcej, jedno marzenie mniej".

"Prezydent (Obama) zawiódł oczekiwania tych, którzy widzieli w nim nadzieję na przezwyciężenie podziałów, początek 'nowego New Deal', wymazanie nierówności, ożywienie gospodarki i głęboką zmianę roli USA na świecie" - pisze gazeta. Dodaje jednak, że "pragnienie zmiany pozostaje znakiem firmowym Obamy, choć jego polityka stała się bardziej trzeźwa i skromna co do stawianych celów".

"Obywatele USA byliby na pewno gotowi zwolnić Obamę"

"To nie jest wspaniałe zwycięstwo Baracka Obamy. Prezydent pozostanie prezydentem. Ale Amerykanie nie wybrali go dlatego, bo uważali, że jego pierwsze cztery lata były świetne i przekonujące.Obywatele USA byliby na pewno gotowi zwolnić Obamę. Jednak nie byliby gotowi zatrudnić na jego stanowisku Mitta Romneya. Wizerunek Republikanina był zanadto zły" - pisze niemiecki dziennik w internetowym wydaniu. Według komentatora gazety Obama uczynił z wyborów referendum na temat charakteru Romneya - i wygrał.

d2z6xd1

"W czasie kampanii wyborczej Obama nie zdradził wiele z tego, co zamierza zrobić w ciągu nadchodzących czterech lat. Jak na dłoni widać, co musi zrobić. Infrastruktura publiczna Ameryki - od sieci energetycznych poprzez drogi i mosty po systemy ochrony zdrowia, oświaty i podatkowy - jest w opłakanym stanie. To ma konsekwencje dla całego społeczeństwa" - pisze "SZ".

"Zagrożenie, że amerykańskie społeczeństwo podzieli się na coraz mniej licznych szczęśliwych i wielu biedaków jest coraz większe i rośnie, im dłużej czeka się z tym, by mu przeciwdziałać. Obama nie może być wybrany jeszcze raz na prezydenta, a zatem bez żadnych wątpliwości może się narazić i powiedzieć obywatelom prawdę o stanie państwa oraz wdrożyć program odbudowy, który przynajmniej zacznie usuwać największe niedociągnięcia. Republikanie będą krzyczeć: 'Socjalizm!', ale wygrana walka Obamy o reformę systemu ochrony zdrowia pokazuje, że może się udać" - ocenia "Sueddeutsche Zeitung"

Tygodnik "Der Spiegel" komentuje w internetowym wydaniu, że Obama odniósł zwycięstwo, ale nie triumfalne. "Barack Obama prowadził pozbawioną blasku kampanię, ukształtowaną raczej przez ostre ataki na charakter rywala Mitta Romneya niż przez dumę z własnego bilansu" - ocenia komentator "Spiegla". Dodaje, że Obama pozyskał wprawdzie większość elektorów, ale jedynie "nieznaczną większość - jeżeli w ogóle - głosów wszystkich Amerykanów".

d2z6xd1

"'Idź na wybory' - taka na końcu była mantra na imprezach wyborczych Obamy. Pragmatyczny apel zastąpił wizjonerskie zdania o nadziei i zmianie. Proste przesłanie wyborcze prezydenta na jego drugą kadencję brzmiało: Musi zostać wybrany, bo nie dokończył jeszcze swojego trudnego zadania" - pisze "Spiegel".

Jak ocenia, w czasie drugiej kadencji Obama będzie musiał wykazać się skromnością i przynajmniej na razie zająć tym, czego oczekują od niego Amerykanie: pobudzeniem gospodarki i tworzeniem nowych miejsc pracy. "Demokrata nie może nadal zajmować się w pierwszej kolejności kontrowersyjnymi projektami, które dzielą, jak jego historyczna reforma systemu ochrony zdrowia" - dodaje tygodnik. Pisze, że "ta nowa skromność może opłacić się jemu i jego partii", bo wzrost gospodarczy zwiększy szanse na to, że w 2016 r. prezydentem USA znów może być Demokrata. Zdaniem "Spiegla" może to być obecna sekretarz stanu USA Hillary Clinton.

Według dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zadaniem Obamy jest połączenie sił dla "wewnętrznej odnowy" USA. Jak pisze, Europie może się wydawać, że po wyborach w Waszyngtonie "wszystko zostaje po staremu". "Ale nie może pozostać. Ktoś musi usunąć z amerykańskiej polityki truciznę, musi przezwyciężyć zastój i znów utorować drogę do współpracy ponadpartyjnej. Cztery lata temu Obama dokładnie to obiecał, ale mu się nie udało i to być może największe rozczarowanie jego pierwszej kadencji" - pisze "FAZ".

d2z6xd1

"Amerykańskie społeczeństwo jest rozdarte, a system polityczny opanowany przez wrogość, która utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia realizację wielkich zadań dla kraju. Ameryka jest w zasadzie tak samo podzielona, jak w chwili objęcia urzędu przez Obamę - i tak samo było za jego poprzedników Busha i Clintona" - ocenia "FAZ".

"Obama nie myśli i nie będzie myślał o Europie"

Marian Leszko, komentator słowackiego dziennika "SME" powiedział, że "Barack Obama Obama nie myśli i nadal nie będzie myślał o Europie, nie zmieni stylu swojej polityki". - Amerykańska polityka zagraniczna będzie jeszcze bardziej wstrzemięźliwa, mniej agresywna, mniej interwencyjna, ostrożna. Również dla Rosji wybór Obamy jest znacznie korzystniejszy. Prezydent rozszerzy zapewne zakres zabezpieczeń społecznych i opieki zdrowotnej, przechodząc do historii jako jeden z największych socjalnych reformatorów. I zapewne, jak każdy prezydent USA drugiej kadencji, będzie chciał dokonać rzeczy niemożliwej: zaprowadzić pokój na Bliskim Wschodzie - ocenił.

"Europa zajmowała odległe miejsce w kampanii wyborczej w USA"

W kampanii prezydenckiej w USA, którą niemal całkowicie zdominowała gospodarka, Europa zajęła odlegle miejsce" - powiedział komentator konserwatywnego austriackiego dziennika "Die Presse" Rainer Nowak.

d2z6xd1

- Podczas pierwszych czterech lat prezydentury Barack Obama nie poświęcał naszemu kontynentowi zbyt wiele uwagi. Tak będzie i tym razem. Uwaga administracji Stanów Zjednoczonych była skierowana na Azję i prawdopodobnie podczas drugiej kadencji Obama będzie nadal przeorientowywał swoją politykę w kierunku Pacyfiku - uważa Nowak.

Jego zdaniem szczególnie istotne będą wysiłki amerykańskiej dyplomacji ograniczające ryzyko uzyskania przez Iran broni nuklearnej. Zagrożenie stwarzane przez reżim w Teheranie niepokoi nie tylko USA i Izrael ale także polityków europejskich.

Komentator "Die Presse" zwrócił uwagę, że Obama będzie ograniczony układem sił w Kongresie, ponieważ Izba Reprezentantów pozostanie zdominowana przez Republikanów, a Senat przez Demokratów.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)
d2z6xd1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2z6xd1
Więcej tematów