Zagraniczna pomoc w związku ze sprawą PZU
Gdańska prokuratura apelacyjna prowadząca postępowanie w sprawie prywatyzacji PZU wystąpi niebawem o pomoc prawną do Portugalii, Niemiec i Francji w związku z koniecznością przesłuchania świadków - poinformował jej szef Janusz Kaczmarek. Jego zdaniem śledztwo w sprawie PZU może potrwać kilkanaście miesięcy.
Pomoce prawne za granicą są niezbędne w tej sprawie.(...) Bez zapytania się świadków przebywających za granicą o niektóre aspekty daleko nie zajdziemy. To rzeczy niezbędne do zrobienia - powiedział na konferencji prasowej Kaczmarek.
Nie chciał ujawnić, kto miałby być przesłuchiwany. Zasugerował, że może chodzić o osoby składające zeznania przed Trybunałem Arbitrażowym w Londynie.
Możliwe wydłużenie śledztwa
Przyznał, że wystąpienie o pomoc prawną za granicę może wydłużyć śledztwo dotyczące prywatyzacji PZU. Jednak nie patrzyłbym przez pryzmat szybkości w tym zakresie, bo równolegle będą wykonywane inne czynności procesowe - powiedział.
Jego zdaniem zakres śledztwa w sprawie PZU jest tak duży, że wróżę mu kilkanaście miesięcy prowadzenia. Jak widać dwoimy się i troimy, żeby wszystko zrobić szybciej - dodał.
Kaczmarek poinformował też, że prokuratura praktycznie zakończyła już etap gromadzenia dokumentów o które wystąpiła do szeregu instytucji. Prokuratorzy dostali materiały dot. sprawy prywatyzacji PZU z Ministerstwa Skarbu, Finansów, policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Oczekują jeszcze na dokumenty z Najwyższej Izby Kontroli.
Do prokuratury w ostatni czwartek ponownie dotarły dokumenty m.in. z informacjami na temat PZU i Eureko od anonimowych pracowników PZU.
Prywatyzacja
Prokuratura w Gdańsku od stycznia wyjaśnia kulisy prywatyzacji PZU. W jedno śledztwo połączone zostały trzy postępowania w sprawie prywatyzacji polskiego ubezpieczyciela, prowadzone w latach 2000-2003.
Jedno ze śledztw, umorzone w marcu 2002 r., dotyczyło sprawy sprzedaży w 1999 roku 30% akcji PZU konsorcjum Eureko-BIG Bank Gdański. Drugie - też umorzone - dotyczyło przekroczenia uprawnień przez dyrektora jednego z departamentów resortu skarbu, który odpowiadał za proces prywatyzacyjny PZU. Trzecie śledztwo, które zostało zawieszone, prowadzono w sprawie wprowadzenia w błąd BIG Banku Gdańskiego i konsorcjum Eureko poprzez podpisanie w 2000 r. przez ówczesnego prezesa PZU SA Władysława Jamrożego umowy z Deutsche Bankiem.
Sprawę prywatyzacji PZU bada też sejmowa komisja śledcza.