Żaglowiec "Fryderyk Chopin" dokończy przerwany rejs
W najbliższą sobotę wypłyną ze Szczecina w rejs uczniowie zeszłorocznej "Szkoły pod żaglami", których podróż przerwał sztorm, łamiąc oba maszty żaglowca.
12.09.2011 | aktual.: 12.09.2011 16:04
Projekt "Dookoła Świata za Pomocną Dłoń" to inicjatywa Fundacji Szkoła Pod Żaglami Krzysztofa Baranowskiego. Uczniowie II klas gimnazjum, którzy w czasie roku szkolnego 2011/2012 będą angażować się w działalność wolontariacką, po przejściu eliminacji finałowych nagrodzeni zostaną rejsem na pokładzie żaglowca "Fryderyk Chopin" w 2012 r.
17 września ze szczecińskiego portu wyruszy na Martynikę grupa młodzieży z poprzedniej edycji "Szkoły pod Żaglami". 29 października 2010 r. rejs został przerwany przez potężny sztorm, który złamał oba maszty żaglowca. W czerwcu "Fryderyk Chopin" został wykupiony od poprzedniego armatora przez firmę 3Oceans, która przeprowadziła remont żaglowca i zgodziła się udostępnić go "Szkole pod Żaglami" na trzy miesiące nie pobierając opłat czarterowych. Koszty paliwa, wyżywienia i opłat portowych wzięła na siebie Fundacja.
- Nie jest łatwo, płyniemy trochę w ciemno, na razie mamy środki tylko na kupno paliwa w Szczecinie, a nie wiemy za co zatankujemy na Wyspach Kanaryjskich - powiedział prezes Fundacji, kpt. Baranowski.
Współorganizatorzy akcji "Dookoła Świata za Pomocną Dłoń", Caritas i Związek Harcerstwa Polskiego, pomagają uczestnikom znaleźć pole do aktywności wolontariackiej, którą potem formalnie potwierdzają. Następnie uczniowie przechodzą eliminacje sprawnościowe, a najlepszych trzydziestu z nich kwalifikuje się na rejs oceaniczny. Dla innych gimnazjalistów Fundacja organizuje w czerwcu tzw. "rejsy pocieszenia" po Bałtyku lub Mazurach.
"Szkoła pod Żaglami" to nie tylko podróż dookoła świata. W czasie rejsu uczniowie kontynuują edukację zgodnie z programem szkolnym dla III klas gimnazjum, uczą się przez 7 dni w tygodniu, nie licząc zejść do portów. - Przy okazji mogą posmakować słonej wody i wykształcić w sobie ducha młodych rycerzy - dodał Baranowski.
Według młodych uczestników rejsu, podróż ze "Szkołą pod Żaglami" to wspaniała szkoła charakteru, a wolontariat poprzedzający rejs trwale pobudza w nich chęć pomagania innym, którą dodatkowo umacnia dojrzałość zdobyta dzięki odbytej podróży.
Według organizatorów projektu, być może za rok dzięki pomocy sponsorów w rejs wyruszą dwa żaglowce, które w drogę powrotną do Polski zabiorą młodzież polonijną.