Zagłodzili syna na śmierć. Chłopczyk nie miał siły nawet na to, by oddychać
18-miesięczny Ezra w chwili śmierci ważył tyle, ile waży siedmiomiesięczne niemowlę. Nie miał siły nawet na to, by oddychać. Jego rodzice, zawzięci weganie, karmili go surowymi owocami. Matka usłyszała właśnie wyrok.
31.08.2022 16:25
Ta wstrząsająca historia wydarzyła się we wrześniu 2019 roku w Cape Coral na Florydzie. Sheila i Ryan O'Leary, rodzice 18-miesięcznego Ezry wezwali pogotowie, twierdząc, że ich synek przestał oddychać.
Ratownicy, którzy przyjechali do ich domu mogli jedynie stwierdzić zgon chłopca. Nie byli mu już w stanie pomóc. Zaskoczył ich jednak stan 18-miesięcznego chłopca. Maluch miał żółtą cerę, był maleńki jak na swój wiek i niezwykle wychudzony. Jak później ustalono, ważył tyle, ile waży siedmiomiesięczne niemowlę.
Medycy zbadali pozostałe dzieci pary: 3-letnią i 5-letnią dziewczynkę. Obie miały żółtą skórę, zniszczone zęby i były mocno wychudzone.
Na miejsce wezwano policję. Śledczy postanowili wyjaśnić, co stało się w domu rodziny O'Leary. To, co odkryli było wstrząsające.
Ezra nie miał już siły oddychać
Państwo O'Leary byli zawziętymi weganami. Jedli tylko surowe owoce: mango, banany, awokado i rambutany. Co więcej, w ten sam sposób karmili swoje dzieci, w tym 18-miesięcznego Ezrę.
Chłopczyk był co prawda wciąż dokarmiany mlekiem matki, ale jak łatwo się domyślić, przy takiej diecie matki, nie dostarczało ono dziecku zbyt wielu substancji odżywczych.
Drobny Ezra słabł z dnia na dzień. Rodziców wcale to jednak nie martwiło. Śledczy ustalili, że chłopczyk, który urodził się w domu, nigdy nie był u lekarza.
Dzień przed śmiercią, wieczorem, kobieta próbowała nakarmić chłopca piersią. Dziecko było jednak tak słabe, że miało kłopoty z oddychaniem. Nie było też już w stanie ssać mleka. Stan chłopca nie zaniepokoił rodziców. Spokojnie położyli się spać. Wezwali ratowników dopiero rano, gdy zauważyli, że Ezra nie oddycha.
Matka została skazana na dożywocie. Ojciec czeka na wyrok
Rodzice Ezry zostali zatrzymani. Przedstawiono im zarzuty doprowadzenia do śmierci syna, znęcania się nad dziećmi, zaniedbywania ich.
Zobacz także
- Ta kobieta nie potrzebowała wagi, by zobaczyć, jak chude jest jej dziecko. Nie potrzebowała wagi, by usłyszeć, jak płacze z głodu - mówiła na procesie kobiety wstrząśnięta tą historią prokurator.
Sąd uznał Sheilę O'Leary za winną i skazał ją na dożywocie. Proces jej męża wciąż się toczy.
Źródło: dailymail.co.uk