PolskaZaginięcie Pauliny Dynkowskiej. Na łódzkich Stawach Jana znaleziono zwłoki

Zaginięcie Pauliny Dynkowskiej. Na łódzkich Stawach Jana znaleziono zwłoki

Policja ustala, czyje ciało odnaleziono na łódzkich Stawach Jana. Niewykluczone, że są to zwłoki zaginionej Pauliny Dynkowskiej. Odwołano również komunikat o poszukiwaniach mężczyzny, który był z nią widziany.

Zaginięcie Pauliny Dynkowskiej. Na łódzkich Stawach Jana znaleziono zwłoki
Źródło zdjęć: © lodzka.policja.gov.pl
Magdalena Nałęcz-MarczykArkadiusz Jastrzębski

26.10.2018 | aktual.: 29.03.2022 13:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Służby o odkryciu przy ul. Kosynierów Gdyńskich powiadomiono w piątek wczesnym popołudniem. - Potwierdzam, że na terenie Łodzi znalezione zostały ludzkie zwłoki. Na miejscu pracują policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego oraz prokurator dyżurny - mówi Wirtualnej Polsce Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Kryminalni zabezpieczyli wszystkie możliwe ślady, które mogą pomóc w ustaleniu, kto wcześniej był w miejscu znalezienie ciała. - Sprawdzamy tożsamość osoby zmarłej, w tym to, czy może być to poszukiwana od soboty kobieta - dodaje prokurator.

Odmawia jednak udzielenia szczegółowych informacji i nie chce nawet potwierdzić, czy zwłoki należą do młodej kobiety. - Najwcześniej komunikat w tej sprawie podamy w sobotę - wyjaśnia nam rzecznik. Policja też nie przekazuje więcej informacji.

Obraz
© Google maps/screen

Z nieoficjalnych ustaleń łódzkich mediów wynika, że znalezione ciało było przykryte liśćmi. Portal expressilustrowany.pl podaje, że zwłoki znajdowały się w torbie i były już w stanie rozkładu.

- Pod tym krzakiem była duża torba, która została już po części otwarta. Nie patrzyłam się, co dokładnie w niej jest, ale były tam jakieś zapakowane rzeczy. Myślałam, że to jakaś pseudo bomba lub ktoś coś zostawił. Nie podejrzewałam, że to są zwłoki - opowiada reporterom Radia Łódź jedna z mieszkanek.

Wieczorem na miejscu byli także policjanci z psami tropiącymi. Teren nadal jest odgrodzony taśmą. Mundurowi sprawdzają park i okolice zbiorników wodnych.

Nadal w tej sprawie nikogo nie zatrzymano.

Poszukiwania od soboty

Poszukiwana w Łodzi od soboty kobieta to Paulina Dynkowska. Z profilu jej bliskich zniknęły w piątek wpisy o poszukiwaniach dziewczyny. Policja odwołała z kolei komunikat dotyczący poszukiwań mężczyzny, który jako ostatni był widziany z zaginioną 20 października około godz. 8.00 nad ranem - zauważa RMF FM.

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. uprowadzenia kobiety. - Zakładamy, że prawdopodobnie doszło do przestępstwa, a kobieta nie uciekła i nie zniknęła dobrowolnie. Ale oczywiście bierzemy pod uwagę różne inne hipotezy - mówił wcześniej w rozmowie z WP Kopania.

Paulina Dynkowska wyszła na spotkanie ze znajomymi. Z zapisów monitoringu w Łodzi wynika, że 20 października o godz. 8.00 była widziana w okolicy skrzyżowania ulic Zielonej i Wólczańskiej w Łodzi z nieznanym jej mężczyzną w wieku 40-50 lat.

Źródłó: dzienniklodzki.pl, RMF FM, WP, Radio Łódź, expressilustrowany.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Paulina Dynkowskałódźzaginięcie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (410)