Zaginęło 150 tys. zł ze zbiórki na seicento. Prokuratura ma problem z przesłuchaniem

Prokuratura nie może przesłuchać organizatora zbiórki pieniędzy na nowe seicento, które zostało rozbite w czasie zderzenia z kolumną Beaty Szydło. Jak ustaliła Wirtualna Polska, Rafał Biegun mieszka za granicą i nie stawił się na wskazany przez śledczych termin.

Seicento rozbite po wypadku z kolumną Beaty Szydło
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Magda Mieśnik

Zebrane przez internautów 150 tys. zł na nowe seicento dla Sebastiana Kościelnika zniknęło z konta. Jako pierwsza poinformowała o tym Wirtualna Polska. Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze wszczęła śledztwo w sprawie przywłaszczenia pieniędzy pochodzących ze zbiórki internetowej za pośrednictwem serwisu Pomagam.pl. Grozi za to od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Organizatorem zbiórki był Rafał Biegun. Mężczyzna sam złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie tego, że pieniądze zniknęły. Jak ustaliła Wirtualna Polska, zebrane pieniądze nigdy nie trafiły ani na lokatę, ani do Sebastiana K. Rafał Biegun przelał zebrane pieniądze na prywatne konto jego żony, która – tak wynika z relacji mężczyzny - miała to na nim wymusić.

Jak czytamy w zawiadomieniu, część kwoty ze zbiórki przelanej na prywatne konto miał zająć komornik, reszta miała zostać przeznaczona na spłatę czynszu i bieżące wydatki.

Zobacz także: PiS idzie po kolejne samodzielne rządy? Analiza Pawła Kowala

Prokuratura chce przesłuchać Bieguna, ale na razie nie udało się tego zrobić. - Na chwilę obecną prowadzone są przesłuchania świadków, gromadzona jest dokumentacja. Pan Rafał Biegun nie został do chwili obecnej przesłuchany – informuje prokurator rejonowy Agnieszka Nowak.

Biegun miał wyznaczony termin na złożenie wyjaśnień na 20 maja. Nie stawił się jednak w prokuraturze. Śledczy tłumaczą, że mieszka poza granicami kraju. Chodzi o Wielką Brytanię. Mężczyzna nie chce komentować sprawy. Także jego żona, którą wskazał jako osobę, która miała dysponować zebranymi pieniędzmi, nie zamierza się odnosić do zarzutów.

Po wypadku z udziałem kolumny Beaty Szydło internauci ruszyli na pomoc Sebastianowi Kościelnikowi, który uczestniczył w wypadku. Zbiórkę na nowe seicento założył Rafał Biegun Cel: 5 tys. zł, bo tyle wart był samochód.

Zbiórka stała się hitem internetu, a zebrana kwota przeszła wszelkie oczekiwania. Zamiast 5 tys. zł w krótkim czasie 8 tysięcy osób wpłaciło łącznie 150 tys. 640 zł. Sebastian Kościelnika za pośrednictwem swojego pełnomocnika przekazał informację, że o losie pieniędzy ze zbiórki zdecyduje dopiero po zakończeniu postępowania sądowego w sprawie wypadku. Do tego czasu środki miały być zdeponowane na specjalnej lokacie.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Kulisy tajnej operacji CIA w Afganistanie. Prowadzili nocne zrzuty
Kulisy tajnej operacji CIA w Afganistanie. Prowadzili nocne zrzuty
Ujawnili e-maile Epsteina ws. kontaktów Rosjan z Trumpem
Ujawnili e-maile Epsteina ws. kontaktów Rosjan z Trumpem
Tak wygląda rozejm w Strefie Gazy. Komunikat izraelskiego wojska
Tak wygląda rozejm w Strefie Gazy. Komunikat izraelskiego wojska
Były prezydent Gruzji wrócił do więzienia
Były prezydent Gruzji wrócił do więzienia
Trump apeluje ws. Netanjahu. Jest reakcja prezydenta Izraela
Trump apeluje ws. Netanjahu. Jest reakcja prezydenta Izraela
Prezydent Nawrocki chce delegalizacji jednej z partii
Prezydent Nawrocki chce delegalizacji jednej z partii
Szybki rozwód bez sądu. Rząd przyjął projekt tzw. zgodnych rozwodów
Szybki rozwód bez sądu. Rząd przyjął projekt tzw. zgodnych rozwodów
USA chce przekonać Rosję. Ważne spotkanie na G7
USA chce przekonać Rosję. Ważne spotkanie na G7
Nowy harmonogram ferii zimowych. Komunikat MEN
Nowy harmonogram ferii zimowych. Komunikat MEN
Tragedia na A4 tuż przy granicy. Kierowca wpadł na auta w korku
Tragedia na A4 tuż przy granicy. Kierowca wpadł na auta w korku
Trzy zdania odpowiedzi. Ryszard Kalisz kontruje decyzję prezydenta Nawrockiego
Trzy zdania odpowiedzi. Ryszard Kalisz kontruje decyzję prezydenta Nawrockiego
Kontrowersyjna decyzja prezydenta o nominacjach sędziowskich. "Uzurpuje sobie prawo"
Kontrowersyjna decyzja prezydenta o nominacjach sędziowskich. "Uzurpuje sobie prawo"