Zaginęła na autostradzie A4. Policja nie wyklucza wersji z celowym zaginięciem
To już piąty dzień poszukiwań zaginionej Izabeli Parzyszek, która zostawiła auto i swój telefon na autostradzie A4. W nieoficjalnych rozmowach policjanci przyznają, że biorą także pod uwagę wersję celowego zaginięcia, które kobieta zaplanowała już wcześniej. Jej bliscy przekonują jednak, że nie miała powodu, by nagle znikać.
14.08.2024 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Bierzemy pod uwagę wszystkie wersje. Także taką, że być może nie chce kontaktu z rodziną. Gros zaginięć jest takich, że ludzie chcą zerwać relacje z bliskimi. Sprawdzamy czy nie doszło do celowego zaginięcia. Już samo pozostawienie telefonu komórkowego w aucie, żeby nie można było poszukiwanej kobiety namierzyć po sygnale, daje do myślenia. Nikt nie zostawia telefonu, jeśli się mówi, że samochód się zepsuł. I to jeszcze na autostradzie. Wygląda to na celowe zamierzone działanie. Zaplanowane wcześniej, by jej nie można było odszukać – mówi Wirtualnej Polsce anonimowo jeden z oficerów operacyjnych policji, znających kulisy akcji poszukiwawczej.
Przypomnijmy, Izabela Parzyszek, mieszkanka Kruszyna na Dolnym Śląsku zaginęła w tajemniczych okolicznościach.
W piątek, 9 sierpnia sama pojechała samochodem z Bolesławca do Wrocławia. Miała tam odebrać swojego ojca ze szpitala, jednak nigdy tam nie dotarła…
Około godziny 19:30 skontaktowała się z ojcem i powiedziała, że na autostradzie A4 niedaleko wsi Kwiatów zepsuł się jej samochód. Mężczyzna powiadomił pomoc drogową i kazał jej czekać. Na miejsce przyjechała laweta, jednak kobiety już tam nie było. W zamkniętym aucie był tylko telefon komórkowy zaginionej. Nie było plecaka i dokumentów, które miała tego dnia ze sobą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od soboty trwają intensywne poszukiwania, które obejmują nie tylko tradycyjne metody, jak przeczesywanie terenu z psami tropiącymi, ale także analizę jej działań finansowych.
Jak ujawniła "Gazeta Wyborcza", od momentu zaginięcia nie odnotowano żadnych ruchów na jej koncie bankowym, nie dokonywała również żadnych płatności. Przed zaginięciem nie podejmowała większej sumy pieniędzy.
W poszukiwania zaangażowana jest policja w Bolesławcu, która opublikowała zdjęcie z monitoringu sklepowego. Na nagraniu zarejestrowano jak w feralny piątek Izabela Parzyszek w drodze do pracy weszła do sklepu. Wiadomo, że później wróciła do domu, a następnie pojechała odebrać ojca ze szpitala.
Policja traktuje sprawę bardzo poważnie, na razie zabezpieczyła samochód do badań, ale szczegółów nie zdradza. Cały czas toczy się śledztwo.
Rodzina apeluje do wszystkich, którzy tego dnia podróżowali autostradą A4, o sprawdzenie nagrań z wideorejestratorów, które mogłyby dostarczyć cennych informacji.
Kluczowe nagrania monitoringu?
- Nie wiemy, czy gdzieś poszła, czy gdzieś pojechała. Nie mamy żadnego zapisu z kamer, czy świadka, który widział, że wyszła albo cokolwiek. Nie wiemy, czy ktoś podjechał autem po nią, czy ktoś ją zabrał – mówi portalowi Eska Wrocław pan Tomasz, mąż zaginionej. I jak zapewniał, nie miała powodu, by zniknąć.
- Iza miała problemy jak każdy: rodzice trochę chorują, spiętrzyło się jej dużo pracy, z koleżanką się poprztykała. Jednak nie miała powodu, by zniknąć - mówił w "Wyborczej" mąż zaginionej.
W miejscu, gdzie kobieta pozostawiła auto, kamer monitoringu nie było. Jak przekazał mąż kobiety, policja otrzymała już monitoring z kamer rozmieszczonych na autostradzie A4. Na nagraniach widać auto, którym jechała zaginiona. Nagrania są sprzed miejsca, na których miało dojść do awarii samochodu.
- Kluczowe będą nagrania z monitoringu i kamerek samochodowych z piątku po godzinie 19.30, z autostrady A4 w kierunku Wrocławia. Ok. godz. 19.37 zadzwoniła do swojego ojca, informując, że jej auto uległo awarii w okolicach wsi Kwiatów. Jeśli wsiadła do innego auta, trzeba przejrzeć nagrania od 78 kilometra autostrady A4 w stronę Wrocławia. Dodatkowo nagrania ze stacji benzynowych – mówi nam policyjny informator.
Każdy, kto posiada informacje dotyczące zaginionej, proszony jest o nawiązanie kontaktu z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu, pod numerem telefonu - 47 87 33 200/201 lub pod numerem 112.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski