PolskaZaginął kluczowy dowód w sprawie śmierci Ziobry?

Zaginął kluczowy dowód w sprawie śmierci Ziobry?

Rodzina Jerzego Ziobry, ojca Zbigniewa, twierdzi, że zaginął ważny dowód w sprawie śmierci mężczyzny. Bliscy zmarłego domagają się od prokuratury wyjaśnień i wznowienia postępowania - informuje "Rzeczpospolita" na swojej stronie internetowej.

2 lipca minęło pięć lat od śmierci Jerzego Ziobry, ojca Zbigniewa – byłego ministra sprawiedliwości, obecnie eurodeputowanego PiS. Ojciec Zbigniewa i Witolda Ziobrów był leczony w II Klinice Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie z powodów kardiologicznych. Miesiąc po jego śmierci Witold Ziobro złożył doniesienie w prokuraturze, wskazując na możliwość nieprawidłowości w sposobie leczenia.

Prokuratura Rejonowa dla Krakowa Śródmieścia-Wschód wszczęła w tej sprawie śledztwo, dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, niewłaściwego leczenia i zaniechania podstawowych badań, skutkiem czego była śmierć pacjenta. W marcu 2007 r. śledztwo przeniesiono z Krakowa do Prokuratury Rejonowej w Ostrowcu Świętokrzyskim. W czasie jego trwania media donosiły o naciskach na prokuratorów prowadzących sprawę. Zaprzeczali temu Zbigniew Ziobro, ówczesny minister sprawiedliwości, oraz kierownictwa prokuratur.

W kwietniu 2008 r. prokuratura w Ostrowcu umorzyła postępowanie w tej sprawie, uznając, że lekarze i pielęgniarki nie narazili pacjenta, nawet nieumyślnie, na utratę zdrowia i życia, a śmierci pacjenta nie można było zapobiec. Opierała się wówczas na opinii biegłych z Łodzi.

W wyniku zażalenia rodziny, która dostarczyła m.in. uzyskane przez siebie opinie ekspertów zagranicznych, we wrześniu 2008 r. krakowski sąd uchylił decyzję o umorzeniu śledztwa i nakazał prowadzić je dalej. Uznał, że opinia uzyskana przez prokuraturę nie daje podstaw do merytorycznej oceny prawidłowości leczenia Jerzego Ziobry, jest niekonsekwentna i nie daje odpowiedzi na kluczowe pytania śledztwa.

Jak podaje "Rzeczpospolita", z opinii przygotowanej pod kierunkiem katowickiego Zakładu Medycyny Sądowej wynikało, że pacjent był leczony prawidłowo i nie doszło do zaniedbań. Postępowanie zostało umorzone pod koniec czerwca 2011 r.

Bliscy Jerzego Ziobry, czytając opinię biegłych, uznali jednak, że jest w niej wiele sprzeczności i brakuje odniesień do kluczowych dowodów. Chodzi m.in. o zdjęcie rentgenowskie klatki piersiowej wykonane sześć dni po przyjęciu pacjenta do szpitala. Zdaniem rodziny zdjęcie zaginęło, bo w ekspertyzie jest uwaga "brak wyniku rtg z 28.". – Na zdjęciu było widać zmiany, jakie zaszły podczas pobytu męża w szpitalu m.in. powiększone serce. Zdjęcie obrazowało pogorszenie się stanu męża w stosunku do poprzedniego obrazu RTG. Sama prokuratura uznawała to zdjęcie za dowód kluczowy – mówi "Rz" wdowa Krystyna Kornicka–Ziobro.

Biegli nie odnieśli się również do wycinków z mięśnia sercowego tzw. kostek parafinowych. Kornicka-Ziobro obawia się, że również one mogły zaginąć.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (132)