Żagiel: doradca Kulczyka wiedział, że spotkamy się z Ałganowem
Biznesmen Aleksander Żagiel powiedział przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen, że doradca Jana Kulczyka Marek Modecki wiedział przed spotkaniem 17 lipca w Wiedniu, że będzie tam m.in. Władimir Ałganow. Sam Kulczyk w wypowiedziach prasowych przekonywał, że nie
wiedział, iż w Wiedniu ma się spotkać z Ałganowem.
Żagiel zeznał, że pomysł zorganizowania spotkania, w którym uczestniczyli on sam, jego wspólnik Andrzej Kuna, Kulczyk, Władimir Ałganow oraz Modecki, zrodził się na kilka miesięcy wcześniej. Rozmowa miała dotyczyć tranzytu energii rosyjskiej przez Polskę na południe Europy.
"Interes polegał na tym, by przepuścić w tranzycie przez Polskę energię, co miało być korzyścią dla Polskich Sieci Energetycznych, firmy Kulczyka i Polmarcku, która miała włączyć się w dofinansowanie tego projektu" - podkreślił Żagiel. Udziałowcami Polmarcku są Żagiel i Kuna.
"Czyli Modecki szukał kontaktów z kimś decyzyjnym w energetyce rosyjskiej, wy wiedzieliście, że tam jest Ałganow" - mówił Zbigniew Wassermann (PiS).
Biznesmen zaznaczył, że Modecki oczekiwał, że Żagiel i Kuna będą przy wiedeńskim spotkaniu, po to, "żeby rozmowa była bardziej na luzie". "Czy wasza obecność nie była ważna, bo wyście znali Ałganowa?" - pytał poseł PiS. "Naturalnie" - odparł Żagiel.