Zagadkowa eksplozja pod Moskwą. "Świst i wybuch"
W obwodzie moskiewskim doszło do potężnej eksplozji. W sieci pojawiły się nagrania, na których zarejestrowano głośny huk. "Słychać było świst, potem nastąpił wybuch" - relacjonowali świadkowie. Rosyjskie media państwowe przekazały jednak, że na miejscu "nie stwierdzono zniszczeń".
03.03.2023 | aktual.: 03.03.2023 07:05
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w Kołomnej w obwodzie moskiewskim, ok. 100 km od stolicy Rosji. Nie ma jednak wiarygodnych informacji, co do szczegółów wydarzeń.
Kołomna. Głośny wybuch i... medialna cisza
W serwisach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których zarejestrowano moment eksplozji. "Słychać było świst, potem nastąpił wybuch" - relacjonowali świadkowie, cytowani przez rosyjski portal niezależny Baza.
Przyczyna wybuchu nie jest znana. Według niepotwierdzonych doniesień do wybuchu mogło dojść w powietrzu. - Z dużym prawdopodobieństwem mówimy o dronie. Ale na razie nie można tego stwierdzić z całą pewnością, ponieważ nie możemy znaleźć wraku - przekazało jedno ze źródeł.
Na miejsce udały się rosyjskie służby ratunkowe. Jak poinformowała w lakonicznym komunikacie prokremlowska agencja Ria Nowosti, w Kołomnej nie stwierdzono zniszczeń.
- Nie znaleziono żadnych śladów eksplozji - stwierdził krótko przedstawiciel regionalnych służb ratowniczych.
Jak z kolei przypomina ukraińska agencja Ukrinform, we wtorek 28 lutego dron eksplodował w pobliżu instalacji Gazpromu niedaleko Kołomny.
Źródło: TASS/Ria Nowosti/Ukrinform/Ukraińska Prawda/Baza
Czytaj także: