Zagadka rozwiązana. Sprawcę zdradził odcisk dłoni
Bolesławieccy policjanci po dziewięciu latach zatrzymali włamywacza. 27-latka namierzyli policjanci z tzw. Archiwum X. Sprawę udało się rozwiązać dzięki pozostawionym na miejscu przestępstwa odciskom palców.
Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu w województwie dolnośląskim prowadzili niewykrytą do tej pory sprawę z 2015 roku dotyczącą dwóch kradzieży z włamaniem i dwóch usiłowań popełnienia przestępstwa. Łupem sprawcy padły wówczas różnego rodzaju narzędzia o łącznej wartości czterech tys. zł.
- Na miejscu przestępstw pracował m.in. policyjny technik kryminalistyki, który ponad dziewięć lat temu zabezpieczył odciski linii papilarnych potencjalnego sprawcy. Ślad został zarejestrowany w automatycznym systemie identyfikacji daktyloskopijnej, z którego korzystają różne służby - poinformowała starszy aspirant Aleksandra Pieprzycka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Przez lata zabezpieczonych odcisków nie udało się dopasować. Dopiero gdy sprawca znów popełnił błąd i ponownie zostawił swój odcisk dłoni na miejscu przestępstwa, na przełomie 2023 i 2024 roku inni policjanci zabezpieczyli i wprowadzili "nowy" ślad do ogólnej bazy. Okazało się, że oba odciski pasują do siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca autobusu wyprzedził na przejściu. Na pasach była piesza
27-latek z powiatu bolesławieckiego zaprzeczył, jakoby to on był sprawcą włamań w 2015.
- W związku z powyższym pobrano materiał porównawczy od aresztowanego i specjalista z zakresu daktyloskopii z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu jednoznacznie potwierdził, że zabezpieczone odbitki palców w sprawie włamań do piwnic należą do zatrzymanego 27-latka - dodaje starszy aspirant Pieprzycka.
Akt oskarżenia przeciwko 27-latkowi został sporządzony i trafił już do sądu. Za kradzież z włamaniem sprzed lat mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.