Żądają odszkodowania za policyjny ostrzał

100 tys. zł odszkodowania domaga się od straży granicznej i policji rodzina Dylewskich z Ciemina koło Główczyc (Pomorskie). W 2000 r. zostali pomyłkowo ostrzelani przez policjantów podczas zasadzki na złodziei aut. W poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Słupsku rozpoczął się proces w tej sprawie.

W wyniku przeprowadzonej przez funkcjonariuszy akcji postrzelona została Małgorzata Dylewska i jej córka Joanna. Obie kobiety doznały poważnych obrażeń nóg i przeszły wiele skomplikowanych operacji.

Kilka miesięcy wcześniej rodzina chciała doprowadzić do ugody finansowej ze sprawcami. Jednak kwota, jaką proponowali policjanci, nie zadowalała poszkodowanych.

Ze 170 tys. zł odszkodowania po rozmowach obniżyliśmy tę kwotę na 150 tys, a następnie do 100 tys. zł. Policja jednak twierdzi, że nie ma takich pieniędzy na wypłatę odszkodowań. Proponują nam tylko połowę tej kwoty. Jest ona jednak zbyt mała zważywszy na to, że powodów jest czterech. Ojciec i druga z córek doznali poważnych urazów psychicznych. Muszą korzystać z pomocy specjalistów. Teraz wypada po 25 tys. zł na głowę. Przy takim stresie i długiej rehabilitacji nie jest to kwota wygórowana - powiedział pełnomocnik poszkodowanych, mecenas Paweł Skowroński.

Do ostrzelania samochodu, którym jechali Dylewscy, doszło podczas policyjnej zasadzki w Michałowie koło Główczyc (Pomorskie) we wrześniu 2000 r. Funkcjonariusze Straży Granicznej i policji zaczaili się na złodziei samochodów, który rzekomo mieli przebywać na terenie prywatnej posesji. Miało tam dojść do planowanego wcześniej przekazania kradzionego auta, należącego do niemieckiego właściciela.

Gdy z posiadłości wjechał samochód, do złudzenia przypominający ten, którym poruszali się złodzieje, mundurowi postanowili zatrzymać auto.

Była noc. Kierowca na wezwanie nie zatrzymał się do kontroli. Zaczęliśmy strzelać. Najpierw w powietrze, potem do samochodu. Wtedy musiało dojść do zranienia pasażerów - tłumaczył funkcjonariusz straży granicznej Adam G.

W marcu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Słupsku postanowił warunkowo umorzyć postępowanie przeciwko pracownikom straży granicznej oraz policji oskarżonym o przekroczenie swoich uprawnień ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu. Zasądził też w stosunku do czterech oskarżonych po 1000 zł na rzecz Domu Małego Dziecka w Lęborku.(miz)

Wybrane dla Ciebie

Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago. Kościoły reagują
Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Szok w Jakucji. Żołnierskie mogiły zrównane z ziemią
Trump ostrzega firmy po masowych aresztowaniach w gigafabryce
Trump ostrzega firmy po masowych aresztowaniach w gigafabryce
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Badanie: Polska "kotwicą stabilności" w regionie
Brutalne morderstwo Ukrainki w USA. "Amerykańska prawica nakręca temat"
Brutalne morderstwo Ukrainki w USA. "Amerykańska prawica nakręca temat"
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niebezpieczne zachowanie turystów. Wspięli się na krzyż na Giewoncie
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Niemiecka prasa: Polska powinna żądać reparacji także od Rosji
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
Hiszpania zakazuje handlu bronią z Izraelem. Jest reakcja Tel Awiwu
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
GIS ostrzega przed salmonellą w herbatce ziołowej
Niemcy tracą pozycję lidera. Nie są już pierwszym kierunkiem azylantów
Niemcy tracą pozycję lidera. Nie są już pierwszym kierunkiem azylantów
Niemcy: Rosja unika szczytu z Ukrainą i USA
Niemcy: Rosja unika szczytu z Ukrainą i USA
Demonstracje w Nepalu po zakazie platform społecznościowych. Są ofiary
Demonstracje w Nepalu po zakazie platform społecznościowych. Są ofiary