"Zaczyna wrzeć". Amerykanie mówią o "punkcie zwrotnym" w Rosji
Kolejne tygodnie po "rajdzie" Prigożyna na Moskwę pokazują postępującą słabość i degenerację rosyjskiej armii. Analitycy Instytutu Studiów nad Wojną wskazują, że wśród generałów i oficerów walczących na froncie narasta "gniew" wobec decyzji Kremla i dowództwa wojskowego obsadzonego przez ludzi Putina.
15.07.2023 07:54
Amerykanie oceniają, że symbolem rosnącego napięcia między kluczowymi wojskowymi na froncie a dowództwem jest dymisja dowódcy 58. Armii Połączonych Sił Zbrojnych, generała dywizji Iwana Popowa. Został on usunięty ze stanowiska na podstawie wyników raportu przesłanego do Walerija Gierasimowa, dowódcy sił rosyjskich w Ukrainie - podał 11 lipca rosyjski kanał Czeka-OGPU, którego źródła zbliżone są do służb specjalnych.
W swoim raporcie Popow poruszył kwestię konieczności rotacji jednostek, które od dłuższego czasu znajdują się na linii walki i ponoszą znaczne straty. W dodatku, jak podkreślał, jego wojskowi zmagali się z problemami zaopatrzenia w amunicję, co w opinii Popowa miało być efektem zaniedbań samego Kremla.
Co kluczowe, jego - do niedawna - 58. Armia uważana jest za jedną z najpotężniejszych i najbardziej niebezpiecznych jednostek, które nacierają na kierunkach Melitopol i Tomak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Amerykanie z ISW mówią o "przełomie" informacyjnym na froncie
W ocenie analityków Instytutu Studiów nad Wojną, nagranie, w którym Popow punktował błędy Kremla - oraz w konsekwencji jego dymisja - pokazują, że dowództwo wojskowe robi wszystko, by tłumić opinie kluczowych wojskowych, które napływają z frontu. To z kolei ma wzmagać "gniew" po stronie walczących.
ISW podkreśla, że ilustruje to poważny problem rosyjskiego przywództwa wojskowego i cywilnego. Napięta sytuacja, jak dodają Amerykanie, ma się wzmagać i "zaczynać wrzeć".
Analitycy, powołując się na opinię rosyjskich blogerów wojskowych, wskazują jednocześnie, że taka "degradacja" wśród struktur dowodzenia w Ukrainie może być "punktem zapalnym w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej".
Źródło: Instytut Studiów na Wojną