Trwa ładowanie...

Zaciągnął się do Legionów Cudzoziemskich w Ukrainie. Teraz ostrzega

Ben Aitkin jest najmłodszym znanym Brytyjczykiem, który wyjechał walczyć w Ukrainie. 18-latek dołączył tam do Legionów Cudzoziemskich. Aitkin wrócił i postanowił podzielić się spostrzeżeniami z Ukrainy.

Najcięższe walki w Ukrainie trwają teraz w rejonie Siewierdoniecka Najcięższe walki w Ukrainie trwają teraz w rejonie Siewierdoniecka Źródło: GETTY, fot: SOPA Images
d3n7h4h
d3n7h4h

18-letni Szkot opowiada, że po przyjeździe do Ukrainy musiał się mierzyć z brakiem organizacji, szkoleń i wyposażenia dla tych, którzy decydują się dołączyć sformowanych już w czasie wojny Legionów Cudzoziemskich.

Aitkin twierdzi ponadto, że brytyjscy żołnierze służący w sformuowanych z zagranicznych ochotników jednostkach są wykorzystywani jako "mięso armatnie". - Nie można ufać, że ci ludzie zaopiekują się tobą, kiedy jesteś w tym rejonie. To chaos, byliśmy źle wyposażeni, wychodziliśmy na zewnątrz, bardzo słabo zabezpieczeni - powiedział 18-latek w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Channel 4 News.

Szkocki ochotnik zdradził, że niewiele brakowało, a straciłby życie w rosyjskim ostrzale rakietowym ukraińskiej bazy, w której przechodził szkolenie. W ataku na znajdujący się w podlwowskim Jaworowie obiekt zginęło kilkudziesięciu zagranicznych żołnierzy.

- Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego, że zostaniesz wykorzystany jako mięso armatnie, to jeśli się z tym pogodzisz i uważasz, że możesz pomóc, nie zamierzam nikogo powstrzymywać - zdradził Aitkin. - Mogę powiedzieć, że są inne możliwości, zbierać fundusze, przekazywać datki, przyłączyć się do organizacji pozarządowej, zrobić wszystko, co tylko można, ale bezsensowne umieranie nie jest odważne, jest głupie - stwierdził.

d3n7h4h

Chaos w Jaworowie

Brytyjska telewizja dotarła także do innego uczestnika walk w Ukrainie - byłego inżyniera Królewskiej Marynarki Wojennej, Curtisa z Kornwalii (przyp.red. mężczyzna nie chciał zdradzić swojego nazwiska). 30-latek również przeszedł przez bazę w Jaworowie. Wyjechał z niej na kilka godzin przed rosyjskim atakiem na obiekt.

- Nie było w tym żadnej struktury, zupełnie nic - powiedział. - Był tam ukraiński oficer, który kierował całą jednostką i pozostawiono nas samym sobie przez kilka pierwszych dni, a to był chaos, absolutny chaos - dodał.

Zobacz też: NATO włączy się do wojny? "Może do tego dojść przez przypadek"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3n7h4h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3n7h4h
Więcej tematów