Zachęta: kariery polityczne niech rosną bez naszego udziału
Dyrekcja Zachęty, której plakaty zostały oklejone przez członków Ligi Polskich Rodzin naklejkami "Wystawa nieprzyjazna dzieciom" nie podejmie żadnych działań ani nie będzie się wypowiadać w sprawie tej akcji. Nie odpowiada nam rola trampoliny dla polityków chcących zaistnieć w przestrzeni publicznej - powiedziała Klaudia Madejska, rzecznik galerii.
14.01.2005 13:55
Liga Polskich Rodzin rozpoczęła ogólnopolską akcję pt. "Sztuka przyjazna dzieciom". Przygotowano dwa rodzaje nalepek: pierwszy - z uśmiechniętym słoneczkiem i kolorowym napisem "Wystawa przyjazna dzieciom" i drugi - z przekreślonym słoneczkiem i czarnym podpisem "Wystawa nieprzyjazna dzieciom".
Akcją "Sztuka przyjazna dzieciom" LPR apeluje do artystów, by zwrócili uwagę, że dzieci są również odbiorcami kultury i że dzieci to część społeczeństwa, która jest najbardziej podatna na prowokacje i manipulację artystów.
Naklejki z przekreślonym słoneczkiem umieszczono na plakatach odbywającej się właśnie w Zachęcie wystawy "Warszawa-Moskwa/Moskwa- Warszawa 1900-2000". Paweł Chruszcz z LPR uważa, że na tej ekspozycji znalazło się wiele prac prowokacyjnych, ekshibicjonistycznych, a nawet obrazoburczych - na przykład obraz Matki Boskiej zatopiony w akwarium.
Zachęta, Narodowa Galeria Sztuki, realizuje program, zatwierdzony przez Ministerstwo Kultury i przedstawiany do dyskusji Radzie Programowej, a następnie podawany do publicznej wiadomości przez media. Jesteśmy cały czas poddani publicznej kontroli, przed czym nie zamierzamy się uchylać, ale kariery polityczne muszą rosnąć bez naszego udziału - powiedziała Madejska.
Akcja "Sztuka przyjazna dzieciom" to odpowiedź członków Ligi Polskich Rodzin na rozpoczętą kilka dni temu akcję środowisk twórczych "Stop LPR". W ramach tej akcji w polskich galeriach pojawiają się naklejki o treści: "Wystawa nie jest przeznaczona dla członków i sympatyków Ligi Polskich Rodzin". W ten sposób artyści chcą bronić się przed atakami członków LPR na prezentowaną przez nich twórczość.
Działacze LPR wielokrotnie blokowali lub niszczyli prace autorów, których dzieła - według nich - obrażały uczucia religijne Polaków. W 2000 roku Witold Tomczak w warszawskiej Zachęcie zniszczył instalację włoskiego artysty Maurizia Cattelano przedstawiającą papieża przygniecionego przez meteoryt. Rok później działacze LPR z Gdańska oskarżyli artystkę Dorotę Nieznalską o obrazę uczuć religijnych pracą "Pasja", a sprawą zajął się sąd.
Paweł Chruszcz jako przykład wystawy odpowiedniej, jego zdaniem, dla dzieci i młodzieży wymienia na przykład stałą ekspozycję warszawskiego Muzeum Narodowego.