Trwa ładowanie...
22-01-2007 08:16

Zabytki socrealizmu

Lada dzień stolicy przybędzie nowy zabytek. Pod ochroną konserwatorską ma się znaleźć dość kontrowersyjny obiekt Pałac Kultury i Nauki jaskrawy przykład socrealizmu. Dla jednych piękna, charakterystyczna budowla, symbol Warszawy, dla innych dar Stalina, dowód zniewolenia Polski, który powinien zniknąć z powierzchni ziemi.

Zabytki socrealizmuŹródło: Gazeta Krakowska
d1vuctg
d1vuctg

Kraków, jako pierwsze polskie miasto, wpisał architektoniczne symbole socrealizmu do rejestru zabytków. 1 stycznia 2005 roku pod ochroną konserwatorską znalazł się układ urbanistyczny Nowej Huty. Zgodzono się, że charakterystyczna zabudowa placu centralnego i tzw. najstarszej części tej dzielnicy jest unikatem urbanistycznym i architektonicznym na skalę europejską, a dzieło Tadeusza Ptaszyckiego oraz Marty i Janusza Ingardenów to twórcza kreacja, która nie ma analogii w budownictwie polskim socrealizmu.

Chronione wartości

To był pierwszy krok - mówi Maciej Twaróg, były radny miejski (LPR). Udało się przekonać decydentów, że Plac centralny jest wartością urbanistyczną i kulturową i trzeba chronić go przed degradacją. Niestety, wpisanie układu do rejestru zabytków nie załatwia wszystkiego. Zabezpiecza zewnętrzne detale architektoniczne i budynki przed przebudową oraz niekontrolowanymi remontami elewacji. Nie chroni jednak wnętrz i oryginalnych wystrojów. Z bólem obserwujemy jak z obiektów użyteczności publicznej znikają oryginalne żyrandole, balustrady, parapety czy klamki. Według Macieja Twaroga, kolejnym krokiem powinno być więc wpisanie do rejestru poszczególnych osiedli nowohuckich i niektórych budynków użyteczności publicznej. Na liście obiektów, które bezwzględnie powinny być objęte ochroną, Twaróg wymienia: Teatr Ludowy, Kino Światowid, Kino Świt, Centrum Administracyjne dawnej Huty im. T. Sendzimira.

Nie tylko Nowa Huta

Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków przyznaje, że wpisanie układu urbanistycznego do rejestru nie wyklucza wpisów poszczególnych obiektów z tego terenu. Trzeba będzie objąć ochroną Teatr Ludowy, myślimy też o kinach, ale najpierw trzeba sprawdzić, czy zachował się w nich pierwotny wystrój, tylko wtedy bowiem jest szansa na pełną ochronę obiektu - wyjaśnia konserwator. W Krakowie nie brakuje jednak starszych obiektów, które powinny podlegać ochronie konserwatorskiej. Jan Janczykowski mówi, że do rejestru trzeba wpisać m.in. całe zespoły zabudowy między pierwszą, a drugą obwodnicą. Wśród nich np. gmach Akademii Górniczo-Hutniczej. Aktualnie ochrona konserwatorską nie są objęte najbardziej wartościowe obszary zabudowy z przełomu XIX i XX w. w dawnych dzielnicach Nowy Świat i Piasek, zawierające stare zespoły klasztorne Karmelitów i Kapucynów, część średniowiecznego założenia Kazimierza, częściowo rejon Stradomia, Grzegórzek i Dębnik. W rejestrze brakuje też kilku fortów.

Chętniej do rejestru

Do tej pory użytkownicy i właściciele obiektów zabytkowych nie byli zainteresowani wpisaniem ich do rejestru. Wpis ogranicza bowiem prawa właściciela do dysponowania zabytkiem - wyjaśnia Jan Janczykowski. W obiekcie chronionym nawet wymiana klamki w drzwiach musi być zatwierdzona przez służby konserwatorskie. Do tej pory nieliczni decydowali się więc na taki krok. Wprawdzie zabytek z rejestru, uzyskiwał prawo do dotacji na konserwację, jednak były to symboliczne kwoty. Teraz sytuacja uległa poprawie. Możliwości dofinansowania remontów znacznie się zwiększyły. Wsparcie można otrzymać już nie tylko ze skromnego budżetu konserwatora, ale także z budżetu miasta oraz ministerstwa kultury. Obecnie w biurze konserwatora na wpisanie do rejestru zabytków czeka około 20 obiektów. Wśród nich najwięcej budynków mieszkalnych.

Anna Agaciak

d1vuctg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vuctg
Więcej tematów