Zabójstwo trzech członków rodziny. Zatrzymano dwóch synów
Zatrzymano dwóch synów w związku z morderstwem trzech osób w lubelskich Piaskach Szlacheckich. Ciała kobiety, jej męża oraz ich kuzyna odnaleziono po telefonie córki, która powiedziała policji, że nie może się dodzwonić do rodziców.
14.07.2017 | aktual.: 30.03.2022 10:59
- Obaj zostaną doprowadzeni do prokuratury i w sobotę prawdopodobnie usłyszą zarzuty - powiedział w rozmowie z dziennikzachodni.pl Jerzy Ziarkiewicz, szef Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która zajmuje się sprawą.
Od momentu odkrycia ciał policja koncentrowała się na odnalezieniu spokrewnionego z ofiarami mężczyzny, który był karany - m.in. za znęcanie się nad rodziną - i niedawno wyszedł z więzienia. W budynku przebywał drugi z synów, który mieszkał z rodzicami.
Sprawca zbrodni starał się ukryć ciała 54-letniej kobiety, jej 57-letniego męża i ich 84-letniego kuzyna. Według nieoficjalnych informacji przysypano je wapnem, ukryto pod styropianem i przykryto plandeką. Według lokalnych mediów ofiary zginęły od uderzenia tępym narzędziem, takim jak siekiera.
W domu mieszkało pięć osób: małżeństwo, dwóch ich synów oraz jeszcze jeden członek rodziny. O tym, że mogło w nim wydarzyć się coś niepokojącego, zawiadomiła policję córka małżeństwa.
Dom był otwarty
- Zadzwoniła do nas 32-letnia kobieta zaniepokojona tym, że od rana nie może dodzwonić się do rodziców - powiedział w rozmowie z tvn24.pl podkom. Piotr Wasilewski z Komendy Powiatowej Policji w Krasnymstawie.
Policja przyjechała na miejsce. - Drzwi do domu były otwarte. W jednym z pomieszczeń znajdowały się ciała trzech osób - powiedział podkom. Wasilewski.
Źródło: tvn24.pl, WP