Zabójstwo Polaka w Grecji. Wszystko było starannie zaplanowane?
Zabójstwo 43-letniego Przemysława Jeziorskiego w Grecji miało być starannie zaplanowane i koordynowane przez Christosa D. Na jaw wychodzą szczegóły zbrodni, z których wynika, że zabójca Polaka wykorzystał telefon swojego syna, żeby zmylić służby.
W związku z zabójstwem 43-letniego Przemysława Jeziorskiego, do którego doszło 4 lipca na przedmieściach Aten, policja zatrzymała w czwartek pięć osób. Wśród nich znajduje się była żona ofiary – 43-letnia obywatelka Grecji. Jak podaje dziennik "Kathimerini", kobieta jest podejrzewana o podżeganie do zabójstwa, choć sama nie przyznaje się do winy.
Zatrzymany został również jej obecny partner – 35-letni Grek Christos D., który według ustaleń śledczych miał przyznać się do oddania śmiertelnych strzałów. Usłyszał zarzut zabójstwa, a dwóch Albańczyków i Bułgar zarzut współudziału w zabójstwie, była żona Jeziorskiego podżegania do zbrodni.
"Fakt" podaje, że śledczy ustalili już przebieg zbrodni. Christos D. miał przekazać swój samochód i telefon wspólnikom, którzy udali się do miejscowości niedaleko Aten, by uwiarygodnić jego alibi. Sam potrzebował kontaktu z partnerką Nadią D. i pozostałymi wspólnikami, więc używał telefonu swojego 14-letniego syna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabójstwo na UW. Znani podcasterzy kryminalni: "Ogromna tragedia"
Dwaj Albańczycy śledzili ofiarę od rana, informując Christosa D. o jego ruchach. Nadia D. potajemnie zrobiła zdjęcie Przemysławowi Jeziorskiemu podczas spotkania z psychologiem i przesłała je Christosowi, by wiedział, jak wygląda jego cel.
Prawda wyszła na jaw, gdy śledczy odzyskali usunięte zdjęcie z telefonu byłej żony. Szybko ustalili, że trafiło ono na numer należący do syna Christosa.
Zabójstwo Polaka w Grecji. Na jaw wychodzą szczegóły zbrodni
- Kupiłem pistolet i trochę naboi od Cygana - miał zeznać w trakcie przesłuchania 35-latek cytowany przez portal. eleftherostypos. - Ponieważ Przemek był w Atenach, uznałem to za dobrą okazję, żeby pozbyć się go raz na zawsze - miał powiedzieć.
43-letni Przemysław Jeziorski został zastrzelony przed domem w Agia Paraskevi, gdzie mieszkały jego dzieci. Mężczyzna szedł na spotkanie z nimi.
Źródło: "Fakt"