ŚwiatZabójca Anny Lindh nadal niezidentyfikowany

Zabójca Anny Lindh nadal niezidentyfikowany

Policja szwedzka poinformowała o znalezieniu śladów kodu genetycznego DNA na czapce baseballowej, porzuconej przez domniemanego zamachowca, który w środę śmiertelnie ugodził nożem minister spraw zagranicznych Annę Lindh. Tożsamość zabójcy pozostaje jednak wciąż nieznana.

Według policji, znalezione na czapce ślady kodu genetycznego nie odpowiadają żadnym próbkom, znajdującym się w krajowej kartotece DNA.

Pod kątem obecności śladów DNA będzie też badany czerwony nóż, znaleziony na miejscu zamachu. Szwedzkie media podkreślają, że pięć dni po zamachu na Annę Lindh w dalszym ciągu nie ma przełomu w śledztwie. Wobec braku postępów w pościgu za zabójcą w poniedziałek szefowa policji sztokholmskiej Carla Goetblad zaapelowała do ludności o nadsyłanie sygnałów także na temat innych, zwracających uwagę osób na miejscu zbrodni.

Policja w dalszym ciągu nie podała nazwiska mężczyzny, którego niezamazaną twarz ujawniono w niedzielę. Przyznała też, że opublikowanie jego zdjęcia nie przyniosło spodziewanej lawiny informacji od ludności. Jednocześnie szef grupy dochodzeniowej Leif Jennekvist zaprzeczył w poniedziałek doniesieniom gazet szwedzkich, powołujących się na źródła policji, według których podejrzany osobnik został zidentyfikowany i w ciągu dwóch dni można spodziewać się jego zatrzymania.

Opinii Jennekvista, że śledztwo mimo wszystko przebiega "dobrze i zgodnie z planem", zaprzeczają na łamach prasy liczni szwedzcy prawnicy. Zwracają oni uwagę, że większość zabójstw w Szwecji albo zostaje wykryta szybko, albo nigdy. Skojarzenia z zamachem na Olofa Palmego, po 17 latach wciąż okrytym mgłą tajemnicy, są złowróżbne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)