Trwa ładowanie...
dez7e6b
15-09-2003 18:45

Zabójca Anny Lindh nadal niezidentyfikowany

Policja szwedzka poinformowała o znalezieniu śladów kodu genetycznego DNA na czapce baseballowej, porzuconej przez domniemanego zamachowca, który w środę śmiertelnie ugodził nożem minister spraw zagranicznych Annę Lindh. Tożsamość zabójcy pozostaje jednak wciąż nieznana.

dez7e6b
dez7e6b

Według policji, znalezione na czapce ślady kodu genetycznego nie odpowiadają żadnym próbkom, znajdującym się w krajowej kartotece DNA.

Pod kątem obecności śladów DNA będzie też badany czerwony nóż, znaleziony na miejscu zamachu. Szwedzkie media podkreślają, że pięć dni po zamachu na Annę Lindh w dalszym ciągu nie ma przełomu w śledztwie. Wobec braku postępów w pościgu za zabójcą w poniedziałek szefowa policji sztokholmskiej Carla Goetblad zaapelowała do ludności o nadsyłanie sygnałów także na temat innych, zwracających uwagę osób na miejscu zbrodni.

Policja w dalszym ciągu nie podała nazwiska mężczyzny, którego niezamazaną twarz ujawniono w niedzielę. Przyznała też, że opublikowanie jego zdjęcia nie przyniosło spodziewanej lawiny informacji od ludności. Jednocześnie szef grupy dochodzeniowej Leif Jennekvist zaprzeczył w poniedziałek doniesieniom gazet szwedzkich, powołujących się na źródła policji, według których podejrzany osobnik został zidentyfikowany i w ciągu dwóch dni można spodziewać się jego zatrzymania.

Opinii Jennekvista, że śledztwo mimo wszystko przebiega "dobrze i zgodnie z planem", zaprzeczają na łamach prasy liczni szwedzcy prawnicy. Zwracają oni uwagę, że większość zabójstw w Szwecji albo zostaje wykryta szybko, albo nigdy. Skojarzenia z zamachem na Olofa Palmego, po 17 latach wciąż okrytym mgłą tajemnicy, są złowróżbne.

dez7e6b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dez7e6b
Więcej tematów