Zabili go i podpalili obywatela Ukrainy. Jest akt oskarżenia
Prokuratura Rejonowa w Lęborku zakończyła śledztwo w sprawie brutalnego zabójstwa Ukraińca w gospodarstwie rolnym w Rokicinach na Kaszubach. Akt oskarżenia przeciwko trzem osobom trafił do sądu.
Co musisz wiedzieć?
- Prokuratura Rejonowa w Lęborku zakończyła śledztwo dotyczące zabójstwa obywatela Ukrainy, Mykoli S., w Rokicinach. Akt oskarżenia skierowano do Sądu Okręgowego w Słupsku.
- Pod zarzutem zabójstwa staną przed sądem trzy osoby: właściciel gospodarstwa Adam C., jego pracownik Sebastian W. oraz żona właściciela, Sandra C., której zarzuca się nieudzielenie pomocy i pomocnictwo w zacieraniu śladów.
- Do zbrodni doszło w nocy z 11 na 12 maja 2024 r. w gospodarstwie rolnym w Rokicinach, gdzie doszło do kłótni między oskarżonymi a ofiarą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blackout w Europie. Nagrania z Hiszpanii i Portugalii
Kto odpowie za zbrodnię w Rokicinach?
Prokuratura Rejonowa w Lęborku zakończyła śledztwo dotyczące zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Jak poinformował prokurator rejonowy Patryk Wegner, akt oskarżenia przeciwko trzem osobom został skierowany do Sądu Okręgowego w Słupsku.
Pod zarzutem zabójstwa staną przed sądem właściciel gospodarstwa, 38-letni Adam C., oraz jego pracownik, 35-letni Sebastian W. Obaj mieli działać wspólnie i w porozumieniu. Trzecią oskarżoną jest żona właściciela, 36-letnia Sandra C., której zarzuca się nieudzielenie pomocy oraz pomocnictwo w zacieraniu śladów przestępstwa.
- Sebastian W. konsekwentnie od początku śledztwa kilkukrotnie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i składał obszerne wyjaśnienia korespondujące z ustalonym stanem faktycznym. Adam C. na początku nie przyznawał się i odmawiał składania wyjaśnień. Teraz się przyznał, złożył wyjaśnienia, które nie mają odbicia w zgromadzonym materiale dowodowym i są tylko przyjętą przez niego linią obrony – przekazał prokurator Wegner.
Jak doszło do tragedii?
Do zbrodni doszło w nocy z 11 na 12 maja 2024 r. w gospodarstwie rolnym w Rokicinach. Adam C. biesiadował przy ognisku z Mykolą S. i Sebastianem W. W pewnym momencie doszło do kłótni, podczas której Adam C. oskarżył Ukraińca o niespłacony dług i szpiegostwo. Potem sytuacja wymknęła się spod kontroli a zamroczeni alkoholem podejrzani mieli dokonać potwornych rzeczy.
Nieoficjalnie wiadomo, że Adam C. i Sebastian W. powiesili Ukraińca za nogi w jednym z budynków gospodarczych. Wzięli młotek i zaczęli nim okładać swoją ofiarę. Następnie oblali go benzyną i podpalili.
Adam C. i Sebastian W. pozostają w tymczasowym areszcie, a Sandra C. jest na wolności po wpłaceniu poręczenia. Adamowi C. i Sebastianowi W. grozi dożywocie, natomiast Sandrze C. do pięciu lat więzienia.