Zabiła męża, ale nie uznano jej za winną morderstwa
Sąd nie uznał za winną morderstwa matkę pięciorga dzieci, która śmiertelnie postrzeliła swego męża - poinformowała z Melbourne agencja AP.
39-letnia Claire Margaret MacDonald zabiła starszego od siebie o rok męża Warrena 30 września 2004 roku. Wcześniej para ta przeżyła ze sobą 17 lat.
Warren MacDonald przez lata znęcał się nad żoną fizycznie, psychicznie i seksualnie, a w noc przed swoją śmiercią zgwałcił ją po tym, jak pani MacDonald źle postawiła worek kartofli.
Sędziowie - siedem kobiet i pięciu mężczyzn, nie uznali pani MacDonald za winą morderstwa ani mniejszej zbrodni - zabójstwa.
Sędziowie uznali stanowisko obrony, że pani MacDonald zabiła męża w obronie własnej.
Oskarżenie dowodziło, że pani MacDonald, nauczycielka nauczania podstawowego, zamordowała męża z zimną krwią, ponieważ przed oddaniem do niego sześciu strzałów czekała półtorej godziny w ukryciu na "ambonie myśliwskiej" w krzakach, ubrana w strój maskujący. Według prokuratora nie mogło być to działanie w samoobronie.
Obrońca przyznał, że jego klientka zabiła męża, ale podkreślił, że doszło do tego po latach znęcania się nad nią. Dodał, że pani MacDonald to kobieta "potulna, łagodna i oddana matka".