Wietnamski dziennik Jeunesse Thanh Nien podaje, że w momencie dopuszczenia się zbrodni, mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Mój dziadek żył stanowczo za długo. Korzystał ze wszystkich dobroci należących się jego dzieciom i wnukom - tłumaczył się przed sądem 48-letni Tran Van Khoa.
Wietnamska prasa zauważa, że zabójstwa członków rodziny stały się w ostatnim czasie coraz częstsze w tym kraju. Według obserwatorów, ma to związek z moralną degradacją tamtejszego społeczeństwa, która wynika z transformacji ustroju państwa w kierunku godpodarki wolnorynkowej. (ej)