Zabił nożem dwie prostytutki. Gdy go złapano, bronił się, że podały mu dopalacze

25 lat więzienia za okrutne zabójstwo dwóch prostytutek. Artur K. zadał im po kilkadziesiąt ciosów, gdy miał 18 lat. - Kreował się na naprawiacza świata. Twierdził, że chodzi z nożem, by robić porządek - powiedział prokurator.

Zabił nożem dwie prostytutki. Gdy go złapano, bronił się, że podały mu dopalacze
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński
Adam Przegaliński

13.10.2017 | aktual.: 13.10.2017 16:11

Wrocławski sąd skazał 20-letniego Artura K. na 25 lat więzienia za podwójne zabójstwo. Wyrok nie jest prawomocny, ale ani prokurator, ani obrońca nie zdecydowali jeszcze, czy złożą apelację.

Mężczyzna w listopadzie 2015 r., gdy brutalnie zabił dwie kobiety w agencji towarzyskiej, miał zaledwie 18 lat i 4 miesiące. Jest wychowankiem domów dziecka i placówek opiekuńczo-wychowawczych.

"Próbowały się bronić, aż w końcu zmarły w kałużach krwi"

Artur K., zdaniem sądu, dopuścił się tzw. zabójstw kwalifikowanych, czyli działał z zamiarem pozbawienia swych ofiar życia. Otrzymały one po kilkadziesiąt ciosów ostrzem długości ponad 20 cm.

Żaden z licznych ciosów nie okazał się śmiertelny. Kobiety próbowały się bronić, potem czołgać, aż w końcu zmarły w kałużach krwi. Zabójca usiłował zacierać ślady zbrodni. Zabrał telefony prostytutek, po powrocie do domu spalił swoje ubrania, niszczył dowody. Policja zatrzymała go jednak tydzień poźniej - informuje TVN24.

Prokurator Tadeusz Potoka żądał kary najwyższej, czyli dożywocia. - Zarówno śledczym, jak i w trakcie procesu sądowi nie udało się ustalić motywu tych zbrodni. Oskarżony zmieniał wyjaśnienia, najpierw twierdził, że kobiety chciały go okraść, potem, że podały mu dopalacze. W ogóle on kreował się na takiego naprawiacza świata. Twierdził, że chodzi z nożem, by robić porządek - powiedział prokurator. Psychiatrzy uznali, że zabójca miał charakter dysocjacyjny i nienawidził prostytutek.

Obrońca adw. Dominik Hunka uważa, że wpływ na postępowanie zabójcy mogły mieć narkotyki.

W ocenie obrońcy adw. Dominika Hunka w uzasadnieniu ustnym wyroku nie do końca wybrzmiał wątek narkotyków, które mogły mieć wpływ na postępowanie zabójcy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (146)