Zabił czworo dzieci, w Missisipi wykonano egzekucję
W Parchman w stanie Missisipi wykonano karę śmierci na mordercy czworga małych dzieci. Ich matki prosiły o zmianę wyroku na dożywocie - informuje CBS News.
06.06.2012 15:30
W 1990 r. Henry Curtis Jackson Jr w Greenwood w domu swojej matki zaatakował nożem dwie siostrzenice i dwóch siostrzeńców w wieku od dwóch do pięciu lat. Jackson szukał w domu schowanych przez matkę pieniędzy, które miał zamiar ukraść.
Mężczyzna zaatakował też swoją siostrę Reginę Jackson i dwie inne siostrzenice. Jedna z nich, która wówczas była niemowlęciem, została ciężko ranna i do śmierci w 2009 r. była sparaliżowana.
Regina Jackson, siostra skazanego i matka dwóch z jego ofiar, powiedziała, że cała rodzina, łącznie z matką pozostałych zabitych, wybaczyła mężczyźnie zbrodnię. W związku z tym prosiła gubernatora Missisipi o wstrzymanie egzekucji. Dodała, że śmierć brata nie pomoże rodzinie, tylko spowoduje kolejne cierpienia.
Jackson to czwarta osoba stracona w tym roku w stanie Missisipi i 19. w USA.
Wyrok śmierci wykonano poprzez wstrzyknięcie trucizny. Mężczyzna zrezygnował z prawa do ostatniego posiłku i ze środka uspokajającego przed egzekucją.