"Zabiję prezydenta" - groźby podczas obchodów
Funkcjonariusze BOR-u zatrzymali w sobotę, tuż przed uroczystościami obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego, 54-letniego mężczyznę, który odgrażał się, że zabije prezydenta Lecha Kaczyńskiego - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
02.08.2009 | aktual.: 02.08.2009 17:16
- Mężczyzna został zatrzymany piętnaście minut przez przyjazdem prezydenta na warszawski cmentarz powązkowski - powiedział gazecie rzecznik Biura Ochrony Rządu Dariusz Aleksandrowicz. Do funkcjonariuszy zgłosił się jeden z kombatantów i powiedział, że w tłumie zgromadzonym na cmentarzu jest człowiek, który twierdzi, że zabije prezydenta. Kombatant przedstawił jego szczegółowy opis. Na podstawie tych danych, BOR w ciągu kilku minut namierzył i zatrzymał mężczyznę i przekazał go policji. Teraz znajduje się on na komisariacie na warszawskim Żoliborzu.
Mężczyzna jest obecnie w gestii prokuratora, który m.in. zapoznaje się z zeznaniami funkcjonariuszy BOR. Prokurator po rozpatrzeniu wszystkich danych podejmie decyzję, czy postawić zatrzymanemu zarzuty.
Jak wyjaśnił rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Marcin Szyndler, mężczyzna był wcześniej poszukiwany przez policję w celu ustalenia miejsca pobytu. - Nie były to poszukiwania w sprawie kryminalnej, tylko administracyjnej - dodał .