Trwa ładowanie...
d2n3l1k
02-01-2008 15:00

Zabezpieczono majątek strażnika, który zabił policjantów

Majątek o wartości ok. pół mln zł, należący do b. strażnika więziennego z Sieradza, oskarżonego m.in. o zabójstwo trzech policjantów, zabezpieczyła sieradzka prokuratura.

d2n3l1k
d2n3l1k

Zabezpieczone mienie będzie mogło zostać przeznaczone na ewentualną wypłatę zadośćuczynienia i odszkodowania rodzinom ofiar. Proces b. strażnika ma ruszyć przed sieradzkim sądem okręgowym 7 lutego.

Jak poinformował rzecznik sieradzkiej prokuratury Józef Mizerski, w trakcie śledztwa na poczet odszkodowania i zadośćuczynienia rodzinom ofiar zabezpieczono cały majątek, którym dysponował Damian C. Chodzi o domek jednorodzinny w Sieradzu, samochód osobowy, pieniądze zgromadzone na koncie i jednostki funduszu inwestycyjnego. Wartość tego mienia oszacowano na ok. pół mln zł.

Rodziny ofiar będą mogły wytoczyć oskarżonemu powództwo cywilne w ramach postępowania karnego, bądź wytoczyć Damianowi C. odrębne procesy cywilne o zadośćuczynienie i odszkodowanie - wyjaśnił rzecznik.

Sieradzka prokuratura oskarżyła 29-letniego obecnie Damiana C. o zabójstwo trzech policjantów i usiłowanie zabójstwa aresztanta - ze szczególnym okrucieństwem i z motywów zasługujących na szczególne potępienie. B. strażnik jest także oskarżony o usiłowanie zabójstwa policyjnych antyterrorystów i negocjatorów, ponieważ w trakcie działań policjantów w sieradzkim więzieniu oddał w ich kierunku strzały.

d2n3l1k

Według ustaleń śledczych, strażnik jest zdrowy psychicznie, a przyczyną tragedii były jego problemy rodzinne. Damianowi C. grozi kara dożywotniego więzienia.

Do tragicznej w skutkach strzelaniny doszło pod koniec marca ub. roku. Trzech policjantów z sekcji do walki z przestępczością samochodową łódzkiej komendy wojewódzkiej przyjechało do Zakładu Karnego w Sieradzu po aresztanta. Kiedy nieoznakowany radiowóz wyjeżdżał z więzienia, strażnik ostrzelał pojazd z broni automatycznej.

Postrzeleni zostali trzej policjanci oraz mężczyzna, po którego przyjechali do więzienia. W wyniku odniesionych ran na miejscu zginęli dwaj funkcjonariusze: 31-letni sierżant Bartłomiej Kulesza i 32-letni młodszy aspirant Andrzej Werstak. Ciężko ranny 40-letni sierżant sztabowy Wiktor Będkowski w stanie krytycznym trafił do szpitala, gdzie mimo natychmiastowej operacji zmarł. Do szpitala trafił też ciężko ranny aresztant.

d2n3l1k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2n3l1k
Więcej tematów