Za znęcanie wyrzuceni ze szkoły
Rada pedagogiczna Zespołu Szkół Budowlanych i
Elektrycznych w Toruniu postanowiła wydalić sześciu
uczniów IV klasy Technikum Budowlanego, którzy w poprzednim roku
szkolnym znęcali się nad nauczycielem języka angielskiego.
08.09.2003 | aktual.: 09.09.2003 06:23
Dwóch uczniów zdecydowano karnie przenieść do innej szkoły, a czterem udzielić nagany oraz zobowiązać do zadośćuczynienia społeczności szkolnej (praca społeczna) i cofnąć przywileje uczniowskie na cały rok szkolny.
"Potępiamy dręczycieli, którzy upokarzali drugiego człowieka. Jednak jako pedagodzy musieliśmy podjąć trudną i wyważoną decyzję zgodną z przepisami prawa oświatowego. Nie wolno było nam ulec powszechnym żądaniom odwetu. Każdy przypadek rozpatrywaliśmy indywidualnie, biorąc pod uwagę wszystkie fakty" - głosi oświadczenie wydane przez radę pedagogiczną szkoły.
Nauczyciele zaprzeczyli, jakoby wiedzieli o dręczeniu nauczyciela języka angielskiego i zatajali to. "Stanowczo protestujemy przeciwko przenoszeniu na całą szkołę opinii wywołanej negatywnym zachowaniem grupy uczniów, co jest krzywdzące dla pozostałych" - podkreślili w oświadczeniu.
Kujawsko-pomorska kurator oświaty Wiesława Wyszyńska - po decyzji rady - wyraziła zadowolenie, że "zakończył się pierwszy etap sprawy".
"Postępowanie będzie trwało, myślę że potrwa około dwóch miesięcy. Będziemy mieli sprecyzowany pogląd na zachowanie nauczycieli, na kierowanie szkołą przez uprzedniego dyrektora technikum. (Obecnie mamy dyrektora zespołu szkół od 1 września)" - powiedziała Wyszyńska w telewizyjnym "Monitorze".
Podkreśliła, że "finałem tej sprawy będzie przede wszystkim program naprawczy". "Nadzór pedagogiczny (pracownicy kuratorium) wesprą szkołę w tych działaniach" - dodała.
Część uczniów trzeciej klasy technikum budowlanego 19 czerwca tego roku na dwóch następujących po sobie lekcjach angielskiego nachalnie zaczepiała nauczyciela i wyśmiewała go. Angliście nie szczędzono obelg, szturchańców, wulgarnych słów i gestów.
Jeden z uczniów "dla hecy" utrwalił całe zajście na wideo. Film, który przed kilkoma dniami trafił w ręce dziennikarzy i został wyemitowany w telewizji, pokazuje jak nauczycielowi wywrócono biurko do góry nogami, założono na głowę kosz na śmieci, wytarto twarz gąbką do tablicy, markowano kopnięcia w twarz, przystawiano od uszu dzwoniące telefony komórkowe. 33-letni anglista jedynie robił uniki i zasłaniał się.
Od nowego roku nauczyciel pracuje w innej szkole. We wszystkich dotychczasowych jego miejscach pracy podkreślano, że ma duże kwalifikacje jako anglista, ale nie radzi sobie jako wychowawca młodzieży.
Po nadaniu filmu w telewizji i artykule w prasie kujawsko- pomorski kurator oświaty Wiesława Wyszyńska zwróciła się do dyrekcji szkoły o zawieszenie całej klasy do czasu ustalenia stopnia winy poszczególnych uczniów. Nakazała też rzecznikowi odpowiedzialności dyscyplinarnej kuratorium wszczęcie postępowania wobec dyrekcji szkoły.
Wszczęte zostało także postępowanie karne.
W piątek w Zespole Szkół Budowlanych i Elektrycznych, w skład którego od nowego roku szkolnego wchodzi Technikum Budowlane, odbyło się specjalne posiedzenie rady pedagogicznej. Jednak nie podjęto wówczas decyzji o zawieszeniu klasy.
Spośród nauczycieli powołana została komisja, która w sobotę przesłuchała uczestników zdarzenia sprzed wakacji i sformułowała wnioski na poniedziałkowe posiedzenie rady.(iza)