Świat"Za wcześnie na deklarację USA w sprawie tarczy"

"Za wcześnie na deklarację USA w sprawie tarczy"

Szef MSZ Radosław Sikorski nie spodziewa się po
niedzielnym spotkaniu polskiej strony z prezydentem USA Barackiem
Obamą wiążących deklaracji dotyczących realizacji w Polsce
projektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej.

05.04.2009 | aktual.: 05.04.2009 19:31

- Za wcześnie na deklarację, USA prowadzą swój dialog z Rosją, jeszcze prowadzą swoje rozpoznanie techniczne, finansowe tych spraw., ale widzimy, że decyzja jeszcze nie zapadła - powiedział Sikorski podczas spotkania z dziennikarzami w Pradze wraz z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Donaldem Tuskiem podczas nieformalnego szczytu UE-USA.

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Polska domaga się pełnych konsultacji co do losów tego projektu, po drugie chcielibyśmy, aby to, co zostało podpisane, było realizowane, po trzecie niezależnie od amerykańskiej decyzji, aby realizowana była polsko-amerykańska deklaracja polityczna, prowadząca do instalacji w Polsce garnizonu z co najmniej jedną baterią Patriot.

W ocenie Sikorskiego, raport Kongresu USA wskazuje, że projekt naziemnej obrony przeciwrakietowej, czyli ten w Polsce i w Czechach, jako właśnie najtańszą alternatywę.

Pytany, jak rozmowa z prezydentem Obamą może wyglądać przyznał, że jest pewna różnica w rozłożeniu akcentów między prezydentem a premierem w sprawie tarczy.

- Pan prezydent jest entuzjastą tego projektu, natomiast my uważamy, że ma on "plusy dodatnie i plusy ujemne". (...) Jeżeli USA sobie tego życzą, to jesteśmy gotowi kontynuować ten projekt" - podkreślił szef MSZ.

Wyraził także nadzieję, że prezydent Obama dotrzyma tego, co obiecał jeszcze w kampanii, a co potwierdził w sobotę na szczycie NATO, że odwiedzi nasz kraj.

Pytany, czy nie jest tak, że o tarczy decydują i tak ostatecznie Rosjanie odparł, że na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych padło w niedzielę zapewnienie, że im intensywniejsze są relacje z Rosją, tym też trzeba zacieśnić relacje z sąsiadami Rosji. - To wydaje mi się słusznym postulatem - ocenił szef polskiej dyplomacji.

Poinformował także, że w trakcie spotkania w Pradze szefów resortów spraw zagranicznych państw UE z sekretarz stanu USA Hillary Clinton, wspólnie zaprotestowano przeciwko wystrzeleniu przez Koreę Północną rakiety dalekiego zasięgu, wbrew rezolucjom ONZ.

- Rozmawialiśmy o Afganistanie, o stosunkach transatlantyckich i o polityce wschodniej. Zabrałem głos w części dotyczącej relacji UE i Zachodu jako całości z krajami na wschód od nas -powiedział dziennikarzom Sikorski.

- Z satysfakcją stwierdzam, że tak jak prezydent Barack Obama wśród głów państw i rządów pochwalił - wysoko ocenił projekt Partnerstwa Wschodniego - to samo zrobiła sekretarz stanu USA - zaznaczył.

Sikorski dodał, że "wręcz wywiązała się rozmowa o tym, jak UE i USA, w tym Polska, mogą realizować wspólne projekty związane z Partnerstwem Wschodnim".

Zapowiedział również, że będzie wspólne oświadczenie USA i UE wzywające rząd Afganistanu do wycofania projektu ustawy, która by dyskryminowała kobiety wyznania szyickiego w Afganistanie.

Szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz poinformował w niedziele, że główne tematy szczytu UE-USA, to: walka z kryzysem gospodarczym, polityka energetyczna i zmiany klimatyczne, a także współpraca unijno-amerykańska dotycząca Afganistanu i Pakistanu.

Dowgielwicz powiedział, że w czasie szczytu - z polskiej strony - głos zabierał prezydent. Jak dodał, Lech Kaczyński mówił o dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do UE.

Zdaniem Dowgielewicza, USA są ważnym partnerem politycznym dla Unii jeśli chodzi o przekonywanie Turcji oraz krajów basenu Morza Kaspijskiego - do sprzedaży gazu. - Wsparcie Stanów Zjednoczonych w tej kwestii jest bardzo korzystne dla Polski i Unii Europejskiej - ocenił.

Dowgielewicz podkreślił też, że Polska konsekwentnie wspiera perspektywę europejską dla Turcji. - Polska jest jednym z przyjaciół akcesji Turcji do Unii - dodał.

Przyjęcie Turcji do Unii Europejskiej zaapelował w niedzielę na szczycie w Pradze prezydent USA. Barack Obama podkreślił, że byłby to "ważny sygnał" dla świata muzułmańskiego, który dałby szansę na "zakotwiczenie" Turcji w Europie.

Elwira Krzyżanowski, Marcin Gietka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)