Za te wykroczenia będzie więcej punktów karnych?
Prawdopodobnie jeszcze w marcu szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Jacek Cichocki zatwierdzi nowy taryfikator punktów karnych dla kierowców. Zmiany, które wejdą w życie po miesiącu, zaostrzą sankcje m.in. za rozmowę przez komórkę, przewóz dzieci bez fotelika i wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach.
08.03.2012 | aktual.: 08.03.2012 18:18
Jak poinformował dyrektor departamentu analiz i nadzoru MSW Jacek Zalewski, przygotowany przez resort projekt rozporządzenia jest na etapie końcowych uzgodnień. Mamy nadzieję, że jeszcze w marcu minister projekt podpisze i rozporządzenie wejdzie w życie - powiedział Zalewski dziennikarzom w przerwie konferencji na temat bezpieczeństwa na drogach, jaka odbyła się w MSW w Warszawie.
Nowa punktacja za wykroczenia zacznie obowiązywać po miesiącu od opublikowania rozporządzenia w Dzienniku Ustaw. Oprócz szefa MSW rozporządzenie ws. postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego, muszą jeszcze podpisać ministrowie transportu oraz sprawiedliwości.
Projekt przewiduje podwyższenie kar za parkowanie w miejscu dla niepełnosprawnych oraz rozmowę przez telefon komórkowy (w obu przypadkach z zera do pięciu punktów karnych). Za przewóz dziecka bez fotelika kara ma wynosić sześć punktów (obecnie trzy), natomiast za przewożenie pasażerów bez kasku lub pasów, kierowca może dostać cztery punkty (obecnie jeden). Jazda ze zbyt dużą liczbą pasażerów (dotychczas jeden punkt) może się skończyć dla kierowcy nawet dziesięcioma punktami karnymi - po jednym za każdego pasażera przewożonego w niewłaściwy sposób.
Dziesięć punktów może kosztować kierującego nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na oznakowanym przejściu (dwa punkty więcej niż dotychczas), a pięć - za ciągnięcie za autem osób na nartach, sankach lub wrotkach (obecnie niekarane punktami). Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu podczas cofania będzie kosztować sześć punktów karnych, o jeden więcej niż dotychczas.
Do dziesięciu punktów wzrosną też kary za wyprzedzanie w niewłaściwych miejscach - na przejściach dla pieszych (teraz dziewięć punktów) oraz przejazdach rowerowych (obecnie osiem punktów) oraz tuż przed nimi. Dziesięć punktów może też stracić kierowca, który nie zatrzyma się, gdy przez jezdnię będzie przechodzić osoba niepełnosprawna (obecnie karane ośmioma punktami). Pięć punktów będzie można dostać za cofanie na drodze ekspresowej lub autostradzie (obecnie trzy punkty)
Policjanci będą też mogli dawać kierowcom punkty karne za wykroczenia dotychczas w ten sposób niekarane: wjeżdżanie między pojazdy w kolumnie, wjeżdżanie na skrzyżowanie, jeśli na nim lub za nim nie ma miejsca na kontynuowanie jazdy i niezatrzymanie auta przed znakiem stop (po dwa punktu), a także zakrywanie tablic rejestracyjnych, zwiększenie prędkości przez kierowcę samochodu wyprzedzanego i wyprzedzenie pojazdu na sygnale w terenie zabudowanym (po trzy punktu).
- Bardzo często kierowcy nie pytają o wysokość mandatu karnego tylko, ile otrzymają punktów karnych, albo proszą policjantów o sprawdzenie "dorobku punktowego", więc z praktyki można powiedzieć, że zdecydowana większość kierowców bardziej obawia się punktów karnych - tłumaczy podinspektor Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji. Po przekroczeniu 24 punktów karnych kierowca, jeśli chce jeździć samochodem, musi przejść przez kurs prawa jazdy i zdać egzamin.
- Z całą pewnością kary dotychczasowe, chociażby za rozmowę przez telefon komórkowy, nie były adekwatne do zagrożenia, jakie powoduje ta rozmowa - ocenił Zalewski.
Według danych MSW w 2011 r. doszło do 40 065 wypadków drogowych, w których rannych zostało 49 501 osób, a zginęło 4189. Wszystkie te statystyki wzrosły w porównaniu z 2010 r., kiedy to liczba wypadków wyniosła 38 832. Rannych było wówczas 48 952 osoby, a 3 907 osób zginęło.
Z danych policji wynika, że najczęściej do wypadków dochodziło pod koniec tygodnia. Najbardziej niebezpieczną porą dnia były godziny popołudniowego szczytu komunikacyjnego. Do 26,7 tys. doszło przy dobrych warunkach atmosferycznych, w których rannych zostało 32,6 tys. osób, a zginęło ponad 2,7 tys.
Większość wypadków (ponad 32 tys.) spowodowali sami kierowcy, najczęściej z powodu "niedostosowania prędkości do warunków ruchu" (ponad 9 tys. wypadków), nieustąpienia pierwszeństwa (8,5 tys.), nieprawidłowego zachowania wobec pieszych (4,5 tys.) oraz nietrzymanie bezpiecznej odległości między pojazdami (2,2 tys.).
Na prowadzeniu pod wpływem alkoholu przyłapano w 2011 r. 183 488 kierowców, czyli o 17 603 więcej niż rok wcześniej. Nietrzeźwi spowodowali ponad 2,7 tys. wypadków, w których zginęło 300 osób, a 3 753 osób zostało rannych.