Polska"Za Niego by tak nie było". Wałęsa w natarciu

"Za Niego by tak nie było". Wałęsa w natarciu

"Napięte relacje z Izraelem będą długo odbijać się rykoszetem również na relacjach z USA" - przestrzega Lech Wałęsa. Były prezydent przywołał w ich kontekście postać Władysława Bartoszewskiego. Nie zabrakło uszczypliwości wobec Jarosława Kaczyńskiego.

"Za Niego by tak nie było". Wałęsa w natarciu
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Natalia Durman

20.02.2018 | aktual.: 20.02.2018 17:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Profesor Władysław Bartoszewski. Nigdy o nim nie zapomnimy. Teraz, w tak trudnych chwilach dla Polski i Polaków, przydałby się jego mądry głos" - napisał Wałęsa na Facebooku.

Ostrzegł, że napięte relacje z Izraelem bedą długo odbijać się rykoszetem, rownież na relacjach z USA. Nie zabrakło uszczypliwości wobec Jarosława Kaczyńskiego. Działania jego partii nazwał "polityką krótkich nóżek".

"Za Niego by tak nie było. Władysław Bartoszewski był wielkim Patriotą. Dla mnie będzie zawsze ostatnim Rycerzem Rzeczypospolitej" - spuentował Wałęsa.

"Żydowscy sprawcy"

Konflikt z Izraelem rozbrzmiał na nowo w sobotę. Podczas sobotniej Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium premier Mateusz Morawiecki mówił o "żydowskich sprawcach" Holokaustu.

Wypowiedź odbiła się szerokim echem - zarówno w Polsce, jak i za granicą. Premier Izraela Benjamin Netanjahu jeszcze w sobotę w specjalnym oświadczeniu skrytykował Morawieckiego za "niezrozumienie historii i brak wrażliwości". Zażądał też pilnej rozmowy.

Jak donosiliśmy w WP, doszło do niej w niedzielę. Rozmowa odbyła się przez telefon. - Nie zaakceptujemy tego, co zostało powiedziane - miał stwierdzić Netanjahu.

"Głos Premiera Mateusza Morawieckiego w dyskusji w Monachium w najmniejszym nawet stopniu nie służył negowaniu Holokaustu ani obciążaniu Żydowskich Ofiar jakąkolwiek odpowiedzialnością za niemieckie ludobójstwo" - głosi tymczasem oświadczenie Kancelarii Prezydenta.

USA nie odpuszczają Polsce

Wcześniej zamieszanie na arenie międzynarodowej wywołał projekt nowelizacji ustawy o IPN. Wprowadza ona kary grzywny lub więzienia do lat trzech za przypisywanie polskiemu narodowi lub państwu odpowiedzialności m.in. za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką.

Kilka dni temu kolejne oświadczenie w tej sprawie wydały Stany Zjednoczone. - Zgadzamy się, że sformułowania "polskie obozy zagłady" są niewłaściwe i krzywdzące. Jednak należy je zwalczyć sposobami, które chronią podstawowe wartości - przekonywał ambasador USA w Polsce Paul Jones.

Komentarze (556)