Za cenę filiżanki kawy można przez tydzień żywić dziecko
Za cenę filiżanki kawy kupionej w Warszawie można przez tydzień wyżywić dziecko w jednym z najbiedniejszych krajów świata - przekonywał w Warszawie zastępca dyrektora generalnego Światowego Programu Żywnościowego ONZ John Powell. Dziękował za pomoc w walce z głodem. W ubiegłym roku przekazaliśmy na ten cel milion 200 tysięcy dolarów. Zostały one skierowane do Gruzji, Afganistanu, Konga, Tanzanii, Angoli i Etiopii.
John Powell poinformował, że na świecie głoduje 850 milionów osób. 25 tysięcy z nich umiera każdego dnia, z czego 18 tysięcy to dzieci. Dyrektor Światowego Programu Żywnościowego przypomniał, że w tsunami w 2004 roku zginęło 250 tysięcy osób, czyli - jak dodał - można powiedzieć, że z powodu głodu co 10 dni mamy takie tsunami.
John Powell tłumaczył, że ONZ skupia się na tym, by dzieci posyłać do szkół i by tam czekał na nie posiłek. W zeszłym roku Światowy Program Żywnościowy przekazał żywność 90 milionom ludzi w 82 krajach.
12 nowych państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polska, zobowiązało się do przekazywania oficjalnej pomocy w wysokości 0,17 procent dochodu narodowego do roku 2010, a później - do 2015 roku - 0,33 procent.
Zdaniem Jerzego Pomianowskiego z Ministerstwa Spraw Zagranicznych nam wciąż trudno zrozumieć, że możemy pomóc ludziom, którzy mają gorzej od nas. Tymczasem, jak tłumaczył, musimy zdać sobie sprawę z tego, że jesteśmy w gronie 30-40 najbogatszych krajów świata.
Rusza akcja informacyjna o Światowym Programie Żywnościowym. W mediach będzie emitowany spot reklamowy z udziałem chodziarza Roberta Korzeniowskiego, który jest Ambasadorem Dobrej Woli programu.