Z żoną i dziećmi ścigał po szosie złodzieja
Pewien Niemiec wdał się w spektakularny pościg za złodziejem samochodu, ujawniając niemal kaskaderskie umiejętności. 43-letni mężczyzna, jadący swoim samochodem z rodziną, zainteresował się innym pojazdem, którego kierowca prowadził "w sposób podejrzany". Wydarzenia rozegrały się w mieście Siegburg w Nadrenii Północnej-Westfalii.
28.11.2006 | aktual.: 28.11.2006 18:48
Praworządny obywatel ruszył w pościg, nie bacząc na to, że ma w samochodzie żonę i dwoje małych dzieci. W pewnej chwili zmusił skradziony pojazd do zatrzymania, taranując go na szosie. Jego żona i jedno z dzieci zostali ranni, na szczęście niegroźnie.
29-letni złodziej próbował odjechać, ale ścigający go mężczyzna wysiadł i... wskoczył na dach ruszającego samochodu. Stamtąd przez telefon komórkowy zawiadomił policję o kradzieży i poinformował o swojej sytuacji, podając również dokładnie, gdzie się znajduje.
Po przejechaniu kilkuset metrów złodziej zwolnił na tyle, że mężczyzna mógł bezpiecznie zejść z dachu, po czym odjechał. Wkrótce potem złapała go jednak policja drogowa.