Z zachodu na wschód przez Arktykę - bez łamania lodu
Po raz pierwszy naukowej ekspedycji arktycznej udało się przepłynąć bez łamania lodu Przejściem Północno-Zachodnim od strony Ameryki i Przejściem Północno-Wschodnim po stronie Rosji - podał niemiecki instytut Alfreda Wegenera.
17.10.2008 | aktual.: 17.10.2008 20:57
Statek badawczy "Polarstern" wracający z Arktyki wpłynął dziś do portu Bremerhaven. To pierwszy raz, kiedy pokonano Przejścia Północno-Wschodnie i Północno-Zachodnie bez łamania lodu - mówił rzecznik instytutu, który zorganizował wyprawę.
Przejście Północno-Zachodnie to morska droga z Europy do wschodniej Azji prowadząca drogami wodnymi wewnątrz Archipelagu Arktycznego. Pierwszy przebył je Roald Amundsen w latach 1903-06 na statku "Gjoa". Nieco później, w 1913-14, rosyjskie lodołamacze przepłynęły przez Przejście Północno-Wschodnie.
Możliwość żeglugi tą drogą oznaczałaby skrócenie drogi dla statków między Europą a Azją o ponad 4 tys. km.
Lody arktyczne, których silne topnienie w sierpniu obserwowano po raz drugi od czasu rozpoczęcia 30 lat temu ich satelitarnej obserwacji, znikły w obu Przejściach - potwierdziła w zeszłym tygodniu Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).
"Polarstern" wyruszył z Bremerhaven 12 czerwca b.r. i prowadził badania u wybrzeży Grenlandii i w rejonie Spitsbergenu. Następnie z Reykjaviku na Islandii wypłynął 12 sierpnia w rejs arktyczny, który trwał 70 dni.
Celem statku było dostanie się do serca Arktyki, by przeprowadzić tam badania, co nie zawsze jest możliwe, a udało się tym razem - powiedział rzecznik instytutu.
Dla naukowców oznacza to nowe możliwości badawcze, ale jest bardzo niepokojące ze względu na wpływ ocieplania się klimatu - podkreśliła dyrektor instytutu Karin Lochte.