Z pieśnią na ustach do walki z SARS
"Moi drodzy, wiem, że za mną tęsknicie, ale - dla ojczyzny i dla narodu - walczę w pierwszym szeregu z nietypowym zapaleniem płuc" - tak zaczyna się pieśń zadedykowana "żołnierzom w białych kitlach" zmagającym się w Chinach z epidemią SARS. Jej słowa zamieszcza partyjny dziennik "Renmin Ribao" ("Żenmin Żypao").
"Z pomocą nauki, zmierzymy się z wyzwaniami, pokonamy przeciwności. Nasza wiara jest niewzruszona!" - brzmią słowa lekarza-bohatera pieśni zatytułowanej "Nasz tryumf nadejdzie jutro".
"Naprzód! Wespół, jak jeden mąż, walczmy z SARS! W jedności siła! Odwagi!" - wzywa utwór, który ma zagrzać do walki z epidemią setki milionów Chińczyków. W Chinach (wyłączając Hongkong) kosztowała ona już życie 267 osób. W sumie zarejestrowano 5124 przypadków choroby.
Wśród ostatnich ofiar epidemii jest lekarka z oddziału intensywnej opieki w jednym z głównych pekińskich szpitali. Środowa prasa chińska napisała o niej jako o jednej z "bohaterów w białych kitlach", akcentując poświęcenie ludzi ryzykujących życiem, by opiekować się chorymi.
