Z mytem na drogie wakacje po polskich drogach
Będziesz jechać na urlop z przyczepą lub żaglówką? - Przygotuj się na dodatkowe koszty, ostrzega "Rzeczpospolita". Od 1 lipca na 1600 km polskich dróg - autostrad, dróg ekspresowych i wybranych krajowych - zacznie obowiązywać myto.
Zapłacą je kierowcy wszystkich samochodów, których masa całkowita przekracza 3,5 tony, także np. osobowych z przyczepami. Opłaty będą zależały od tzw normy czystości spalin danego samochodu. Dla tych "najczystszych" (spełniających normę Euro 5) wyniosą za kilometr: autostrady lub drogi ekspresowej - 20 groszy, krajowej - 16 groszy.
Oczywiście - tak jak teraz - trzeba będzie odrębnie płacić za jazdę po zarządzanych przez prywatne firmy autostradach A1, A2 i A4.
A kto sprawdzi, którędy jechałem? - zapyta przeciętny kierowca. Niestety - oszukać się nie da, myto zostanie pobrane elektronicznie, więc wybierając się w podróż płatnymi drogami, trzeba będzie wypożyczyć (za 120 zł) specjalne urządzenie rejestrujące. Tym, którzy tego nie zrobią, a zostaną przyłapani na oszustwie, grozi 3 tys. zł kary.
Rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury, które zawiera m.in. stawki opłaty, zostało opublikowane 15 kwietnia.