Wyższe niż prognozowano światowe ceny ropy naftowej i wahania kursów walut na giełdach mogą wpłynąć na konieczność korekty prognoz wzrostu gospodarczego na świecie - ocenił David Robinson, przedstawiciel Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Uważa on, że wzrost gospodarczy w wielu regionach świata osiągnął w II kwartale tego roku swój szczyt, a teraz tempo wzrostu zaczyna spadać.
Jeśli banki centralne na świecie zmuszone zostaną do podwyższenia stóp procentowych, aby powstrzymać wzrost inflacji, będzie to mieć negatywny wpływ na globalny wzrost gospodarczy - dodał Robinson.
Uważa on, że wiele krajów z grupy tzw. gospodarek wschodzących boleśnie odczuwa skutki wahań kursów na światowych rynkach finansowych.
Ekspert MFW nie wyklucza, że w przypadku najprężniejszych gospodarczo Stanów Zjednoczonych może nie sprawdzić się scenariusz powolnego obniżania wzrostu gospodarczego i "miękkiego lądowania". (aso)