Wznowiono wydobycie ropy w zagłębiu Kirkuku
Iracka firma naftowa North Oil Company wznowiła wydobycie
ropy w zagłębiu Kirkuku na północy kraju, ale powrót do
przedwojennego poziomu produkcji jest na razie niemożliwy.
Od czwartku wydobywa się tam od 30 do 40 tys. baryłek ropy dziennie, kierowanych do rafinerii na przerób dla krajowego zużycia - powiedział Reuterowi Adil Qazzaz, zastępca dyrektora generalnego North Oil Company.
Przed wojną w zagłębiu Kirkuku produkowano 850 tys. baryłek dziennie, co stanowiło ponad jedną trzecią ogólnokrajowego wydobycia Iraku.
"Nie osiągniemy naszego poprzedniego poziomu produkcji w bliskiej przyszłości. Straciliśmy wiele wyposażenia i maszyn. Niektóre zniszczono, inne rozkradziono, a ponadto nie mamy transportu dla pracowników" - wyjaśnił Qazzaz.
Wydobycie na polach naftowych południowego Iraku, w rejonie Basry, wznowiono także w ubiegłym tygodniu - we wtorek. Aktualna produkcja wynosi tam 50 tys. baryłek dziennie.
Według wicedyrektora North Oil Company, w rejonie Kirkuku pracuje tylko 500 spośród 6 tys. poprzednio zatrudnionych w sektorze naftowym. "Amerykańskie wojska próbują pomagać. Starają się zagwarantować bezpieczeństwo, którego potrzebujemy. Siły lokalne także dbają o bezpieczeństwo" - zaznaczył Qazzaz. Przyznał, że łączne dostawy z pól północnego Iraku sięgają 100 tys. baryłek dziennie, ponieważ do rafinerii kieruje się również ropę, zmagazynowaną wcześniej w zbiornikach.
Przed wojną Irak produkował ok. 2,5 mln baryłek ropy dziennie, z czego 1,8 mln eksportowano w ramach ONZ-owskiego programu "ropa za żywność", zaś 400 tys. wywożono nielegalnie do sąsiednich państw.