PolskaWznowią poszukiwania o świcie

Wznowią poszukiwania o świcie

(RadioZet)

Specjalny śmigłowiec ratownictwa górskiego przez pięć godzin penetrował potężny lodowiec po północnej stronie Elbrusa szukając zaginionego polskiego turysty.

Dziesiątki pasterzy i ratowników górskich dokładnie przeczesywały południowo-wschodnie zbocze.

Z nadejściem mgły i zmroku poszukiwania przerwano. Wznowione zostaną nad ranem.

Ratownicy podejrzewają, że zaginiony członek grupy wspinaczkowej przypadkiem odłączył się od pozostałych przy zejściu z Elbrusa. W gęstej mgle zgubił drogę i prawdopodobnie przeszedł na północny lodowiec. Polak nie miał alpinistycznego przygotowania podobnie jak i większość uczestników wyprawy. Zdaniem Rosji to i tak i tak cud, że zaginęła tylko jedna osoba.

Jutro na Elbrus przybędzie matka zaginionego. Pozostali członkowie grupy pod opieką dyplomatów z polskiego konsulatu w Moskwie czekają na zakończenie poszukiwań.

Do wypadku doszło we wtorek. Grupa dziewięciu Polaków wyruszyła na szczyt północnym zboczem góry. Dwóch z nich Janusz B., 20-letni mieszkaniec Lublina i towarzyszący mu Paweł M. wyszli na ostatni etap zdobywania najwyższej góry Rosji.

Na wysokości około 5300 metrów alpiniści stracili ze sobą kontakt. Paweł M. pozostał na miejscu, gdzie ostatni raz widział swojego kolegę. Dzięki temu odnalazły go służby ratunkowe.

Elbrus (5633 m npm) to najwyższy szczyt Kaukazu, a według geografów, którzy zaliczają Kaukaz do Europy, także najwyższy szczyt Starego Kontynentu. Położona w należącej do Rosji autonomicznej Republice Kabardyjsko-Bałkarskiej wulkaniczna góra jest miejscem licznych wypraw alpinistycznych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)