Wzniecał pożary, a później przyjeżdżał je gasić jako strażak. Grozi mu 5 lat więzienia
Kaliscy policjanci zatrzymali 19-latka, który podpalał stodoły, stogi siana i różne pomieszczenia, aby później je gasić jako strażak - ochotnik i pobierać wynagrodzenie.
11.02.2015 | aktual.: 11.02.2015 16:14
W listopadzie na terenie miejscowości Szałe nieznany sprawca podpalił drewnianą stodołę, w której znajdowały się meble oraz urządzenia gospodarcze. Łączne straty oszacowane przez pokrzywdzonego wyniosły 15 tys. zł. Mimo wszczętego w tej sprawie śledztwa nie udało się ustalić, kim mógł być podpalacz.
Wkrótce jednak w tej samej miejscowości oraz najbliższej okolicy doszło do kolejnych podpaleń, dlatego decyzją komendanta miejskiego kaliskiej policji powołano specjalną grupę operacyjno-dochodzeniową. Dzięki dociekliwej pracy policjantów udało się zebrać dowody pozwalające wytypować podejrzanego.
- Okazało się, że sprawcą podpaleń jest 19-letni mieszkaniec Kalisza służący jako ochotnik w straży pożarnej. Młody mężczyzna "działał" w nocy. Przyjeżdżał na rowerze, wybierał miejsce, a następnie przy użyciu substancji łatwopalnych wzniecał ogień. Później uczestniczył w jego gaszeniu, pobierając za udział w akcji wynagrodzenie - wyjaśnia motywy działania podpalacza Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy kaliskiej policji.
19-latek usłyszał zarzuty ośmiu uszkodzeń mienia poprzez podpalenie, które spowodowały straty szacowane na ponad 25 tys. zł. Mężczyzna przyznał się do winy i w trakcie wizji lokalnej wskazywał miejsca, gdzie podkładał ogień. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.