Wyznawcy prawosławia czczą pamięć zmarłych 1 listopada
W tym roku także wyznawcy prawosławia 1
listopada licznie odwiedzają cmentarze i to nie tylko z powodu
dnia wolnego od pracy. Wtedy przypada u nich bowiem tradycyjny
dzień wspominania zmarłych - sobota poprzedzająca dzień św. Dymitra.
W województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska prawosławnych, widać ruch na cerkiewnych nekropoliach. Duchowni święcą groby i odprawiają modlitwy za zmarłych, przybywa kwiatów i zniczy.
Oddawanie czci zmarłym 1 i 2 listopada do tradycji prawosławnej nie należy. W Cerkwi dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest bowiem w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego (czyli 50 dni po prawosławnej Wielkanocy, która jest świętem ruchomym).
Jest jednak jeszcze kilka dni w roku, w których wierni Cerkwi odwiedzają groby bliskich. Najważniejszym czasem na wspominanie zmarłych jest okres paschalny, po Wielkiej Nocy. To przede wszystkim tzw. Radonica - wypadająca w 10. dzień po Zmartwychwstaniu Pańskim, w praktyce przesuwana na pierwszą niedzielę po tym święcie.
Ale są też takie dni wspominania zmarłych, jak właśnie tzw. sobota rodzicielska, czyli sobota przed przypadającym 8 listopada dniem Św. Dymitra. Wtedy wielu prawosławnych również odwiedza groby swych bliskich.
Duchowni przyznają, że zwłaszcza w dużych miastach, m.in. w Warszawie, upowszechnił się zwyczaj odwiedzania przez prawosławnych cmentarzy 1 listopada.
W obrządku wschodnim modlitwy za zmarłych odprawiane są także podczas specjalnych nabożeństw, zwanych panichidami. Cerkiew ustanowiła również specjalne dni w roku liturgicznym poświęcone modlitwom za zmarłych. Najwięcej jest ich w okresie Wielkiego Postu przed świętami Bożego Narodzenia, który rozpocznie się pod koniec listopada.
Według dawnej tradycji, w Wielkim Poście wyznawcy prawosławia powinni przynosić na groby tzw. koliwo: gotowaną pszenicę lub ryż z miodem (poświęcone w cerkwi), symbolizujące jedność żywych i zmarłych w Chrystusie. W okresie paschalnym noszą też na groby poświęcone jajka.
Dokładnych danych nie ma, ale sami hierarchowie Cerkwi w Polsce szacują, że w kraju jest ok. 550-600 tysięcy wyznawców prawosławia. Połowa z nich mieszka w województwie podlaskim.